Bliżyn kibicuje Effectorowi
W mijającym tygodniu siatkarze Effectora Kielce odwiedzili Zespół Szkół w Bliżynie. Młodzież fantastycznie przyjęła delegację zawodników, która stawiła się w składzie: Adrian Staszewski, Bartosz Sufa oraz Bruno Romanutti.
Po wejściu na salę gimnastyczną nasi siatkarze zostali przywitani staropolskim zwyczajem – chlebem i solą, a powitanie odbywało się przy głośnym dopingu, którego na pewno nie powstydziliby się kibice z Hali Legionów.
Uczniowie z Bliżyna skorzystali z okazji i przygotowali zestaw pytań dla naszej trójki. Dowiedzieliśmy się m.in., że sportowym autorytetem Bartka Sufy oraz Adriana Staszewskiego jest Brazylijczyk Giba, a Bruno Romanutti uwielbia muzykę przy której może potańczyć. Były również pytania, które trochę zaskoczyły naszych siatkarzy jak np. o pierwszy pocałunek czy o przyczyny porażki z Resovią Rzeszów. Nie musieli się za to długo zastanawiać gdy dzieci zapytały o imię pierwszej miłości.
Padło również pytanie o tango argentyńskie i czy reprezentant Argentyny próbował kiedyś w nim sił. Romanutti stwierdził, że nigdy nie tańczył tanga, jednak rzeczywiście w jego kraju jest to bardzo popularny taniec. Zaraz potem ku zdziwieniu siatkarzy jeden z mieszkańców Bliżyna zagrał na gitarze tzw. bliżyńskie tango. Za wykonanie zawodnicy oraz zgromadzona młodzież nagrodziła go gromkimi brawami.
- Nie spodziewałem się, że zostaniemy tak gorąco przyjęci. W tamtym roku również uczestniczyłem w kilku spotkaniach z młodzieżą, ale muszę przyznać, że tutaj wszystko było dopięte na ostatni guzik - mówi Adrian Staszewski, przyjmujący Effectora Kielce.
Po serii pytań nasi siatkarze przeprowadzili rozgrzewkę oraz zagrali z jedną z klas pokazowy mecz. Spotkanie było bardzo wyrównane, a emocje udzielały się również zawodnikom. Nie zabrakło również wspólnych zdjęć oraz autografów. Dziewczyny skupiły się na zdjęciach ze swoimi idolami, zaś chłopcy celowali w podpisy. Gracze Effectora podpisywali się w zeszytach, plakatach czy na kartkach, ale również na częściach odzieży nie wyłączyć przy tym butów.
– Bardzo lubię tego typu spotkania z młodzieżą. Są to bardzo fajne przeżycia zarówno dla nas jak i dla uczniów - dodaje libero drużyny, Bartek Sufa.