Błyskawiczna wygrana Asseco Resovii
Zespół Asseco Resovii nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu CEV, Kaposvari Roplabda. Rzeszowianie potrzebowali zaledwie 65 minut aby zwyciężyć mistrza i zdobywcę Pucharu Węgier 3-0 (25:13, 25:19, 25:19).
Mecz miał bardzo jednostronny przebieg, a młody zespół z Kaposzvaru (średnia wieku 22 lata) w żadnym elemencie za bardzo nie potrafił przeciwstawić się resoviakom. - Być może lepszym rozwiązaniem dla nas byłaby wewnętrzna gra jednej szóstki na drugą naszą szóstkę - mówi trener Asseco Resovii, Ljubo Travica i dodaje. - Widzieliśmy ich dwa mecze i nie ukrywam, że liczyliśmy, że zagrają lepiej. Dlatego wydaje mi się, oczywiście z całym szacunkiem dla rywala, że lepszy dla nas mógłby być solidny trening. Ciężko było zmotywować zawodników po I secie, żeby do końca grali na maksymalnych obrotach. Była okazja, żeby wszyscy pograli m.in. Ivan Ilić, który długo pauzował z powodu kontuzji i potrzebuje gry, żeby na przyszłość być gotowym do zmian - stwierdza szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa.
Zespół z Kaposvaru, który do Rzeszowa dotarł we wtorek wieczorem po 11 godzinnej podróży autokarem przez długi czas był zupełnie bezradny. - Początek seta bardzo nas zaskoczył, bo tak łatwo nam wszystko przychodziło - opisuje Wojciech Grzyb. - Praktycznie wszystkie piłki kiwnięte w środek boiska wpadały, co rzadko się zdarza. Oczywiście były krótkie momenty, że pojawiła się wyrównana walka, ale ta nasza przewaga był dosyć miażdżąca i bez problemów odnieśliśmy zwycięstwo - mówi środkowy zespołu z Rzeszowa, a jego kolego Ryan Millar dodaje. - Od początku wywarliśmy dużą presję na przeciwniku. Oczywiście nie ustrzegliśmy się też błędów, ale tak naprawdę ciężko się gra z drużyną, która nie prezentuje tego samego poziomu co nasz zespół - mówi Amerykanin. Węgrzy pierwszy skuteczny atak wykonali w I secie przy stanie 14:3, za co zebrali burzę oklasków od 2,5 tysięcznej publiczności. Z czasem ekipa gości spisywała się coraz odważniej, ale niewiele jej to dało.
Asseco Resovia - Kaposvari Roplabda 3-0 (25:13, 25:19, 25:19)
Resovia: Millar 7, Baranowicz, Cernic 11, Perłowski 4, Grozer 20, Akhrem 9 oraz Ignaczak (libero), Ilić, Grzyb 4, Buszek
Kaposvari: Csoma 6, Kaszap 3, Bagics 8, Szabo 2, Nemeth 11, Hoboth 1 oraz Deak (libero), Gergye 1,Laszczik.
Rewanżowy mecz 25.11. w Kaposvarze.