Bogdan Kotnik: w Słowenii panuje gorączka złota!
Specjalnie dla nas słoweński trener Bogdan Kotnik opowiada o nastrojach panujących w jego ojczyźnie tuż przed startem półfinałowego meczu mistrzostw Europy z Polakami. Mówi też o mocnych i słabszych stronach obu zespołów.
PLUSLIGA.PL: Jak Słoweńcy podchodzą dziś do starcia z Polakami?
BOGDAN KOTNIK: Euforia, to słowo chyba najlepiej charakteryzuje to, co dzieje się teraz w mojej ojczyźnie. Moi rodacy robią wszystko, by móc wejść do hali i zobaczyć na żywo ten półfinał. W siatkówkę zaczęło się grać i odbijać na podwórkach także mogę powiedzieć, że zapanowało szaleństwo. Spodziewajcie się, że nasi fani zgotują prawdziwe piekło waszemu zespołowi. Wiem, że jesteście przyzwyczajeni do grania przy tysiącach kibiców, lecz nie jestem pewien, czy takich. Bo w Lublanie będzie ponad 10 tysięcy energetycznych, głośnych fanów mojej reprezentacji. Szykuje się wyjątkowy mecz, z niepowtarzalną atmosferą.
PLUSLIGA.PL: Na co liczycie w meczu z biało-czerwonymi?
BOGDAN KOTNIK: Nikt w Słowenii nie ukrywa, że ta drużyna idzie po złoto! Skoro wcześniej udało się jej wyeliminować Rosję, to wydaje się możliwe, że pokona także inne najsilniejsze ekipy. Mam wrażenie, że są o tym przekonani wszyscy kibice a także nasi siatkarze zaczynają w to wierzyć. Mamy sporo pewności siebie, choć oczywiście Polska ma swoje olbrzymie atuty. Obiektywnie mówiąc, my nie mammy w swojej drużynie takich graczy jak Wilfredo Leon, Artur Szalpuk, Piotrek Nowakowski, Michał Kubiak. Ale mamy dobrą, mocną drużynę, ograną w najlepszych ligach świata, jak PlusLiga czy włoska Serie A1. Dodatkowo bardzo cenię Tine Urnauta, który w moim odczuciu, jeżeli chodzi o technikę, jest najlepszym graczem świata. Nie możemy też zapominać, że macie świetnych atakujących, jak Maciek Muzaj czy Dawid Konarski. Tylko nasza drużyna będzie na was gotowa, skoro była w stanie zatrzymać Cwetana Sokołowa, to może i waszych atakujących. Na pewno będziemy w to wierzyć! Muszę przyznać, że to będzie dla mnie wyjątkowy mecz, bo kocham swoją ojczyznę, lecz także Polska jest dla mnie wyjątkowa, bardzo za nią tęsknię, mam nadzieję że uda mi się u was jeszcze kiedyś pracować.
PLUSLIGA.PL: Jaka jest dziś rola siatkówki w słoweńskim sporcie?
BOGDAN KOTNIK: Bardzo dobra, gdyż wszyscy kibice oczekują wielkich rzeczy. Słyszałem taką opinię, że u nas teraz jest czas siatkówki, bo koszykówka już święciła wielkie triumfy, podobnie jak piłka ręczna, teraz kolej na nas. Warto dodać, że świetną robotę wykonali działacze związku, którzy świetnie wypromowali ten turniej. Mamy swoje pięć minut.
PLUSLIGA.PL: Co jest najsilniejszą stroną kadry Słowenii?
BOGDAN KOTNIK: Naszą największą siłą jest dziś gra zespołowa, team spirit. Patrząc na chłopaków ma się wrażenie, że to jeden organizm, który działa perfekcyjnie. Do tego połączony z kibicami, którzy ten zespół napędzają do wielkich rzeczy. Mówi się, że kibice mogą być siódmy graczem, u nas myślę nawet ósmym czy dziewiątym! Co do taktyki i techniki, to nasza drużyna dysponuje bardzo dobrą zagrywką i blokiem, gramy świetnie systemem blok-obrona. Ciekaw jestem, jak sobie poradzimy z biało-czerwonymi, którzy nie serwują tylko z wyskoku, raczej częściej używają zagrywki typu float. I tu możemy mieć problem. Z drugiej strony Polska nie grała do tej pory żadnego trudnego meczu, a my jesteśmy już zahartowani po bitwach z Bułgarią czy Rosją. Jestem bardzo ciekaw, jak to się dziś potoczy.
* BOGDAN KOTNIK
Asystent Andrei Anastasiego w Treflu Gdańsk w sezonie 2017/18, zdobyli brąz PlusLigi i Puchar Polski, mistrz jako samodzielny trener m.in. z ACH Volley Lublana czy Aich Dob w lidze austriackiej.