Bosek: lepiej przegrać teraz niż w meczu o punkty
Polska doznała porażki z Japonią 2:3 w meczu pierwszej kolejki Pucharu Wielkich Mistrzów. - Lepiej gdy przegrywamy teraz niż w meczach o punkty - mówi mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek.
Ryszard Bosek podkreślił, że w meczu z Japonią "nasi siatkarze nie robili rywalom krzywdy zagrywką." - Japończycy gdy mają przyjęcie w punkt grają bardzo szybką piłką, trudno jest ich zablokować - powiedział Ryszard Bosek. - Nasi nie serwowali za mocno, dlatego też Japończycy po udanym przyjęciu robili praktycznie co chcieli.
Mistrz olimpijski i świata podkreślił, że przyczyna porażki może być bardzo prozaiczna. - Po przylocie do Japonii przespali się ze dwie-trzy godziny i następną noc mieli z głowy. Niewykluczone, że reprezentacji Polski dokoczały sprawy aklimatyzacyjne - powiedział Ryszard Bosek. - Widać było, że brakuje świeżości, takiej boiskowej agresji. Zawodnicy wyglądali na ociężałych.
Dodał on, że lepiej doznać porażki w Pucharze Wielkich Mistrzów, który niekoniecznie jest wielki, niż w turnieju o punkty. - Japonia może wygrać z każdym jak się jej nie zrobi szkody zagrywką - powiedział. - Po tym spotkaniu nie należy załamywać rąk. W tym turnieju, jak zresztą w każdym, możemy wygrać z Brazylą czy innym rywalem.
Oczekiwania na sukces w Japonii były duże. We wrześniu Polska zdobyła mistrzostwo Europy. - Teraz trzeba cały czas coś udowadniać. Musimy do tego przyzwyczaić się. Zawodnicy mieli ostatnio bardzo dużo grania. Na pewno Bartkowi Kurkowi przydałoby się trochę odpoczynku - powiedział Ryszard Bosek. Dodał on, że w drużynie na pewno daje się odczuć brak Pawła Zagumnego. Każdy inny rozgrywający musi się zgrywać z resztą ekipy.
- Takie turnieje jak Puchar Wielkich Mistrzów są doskonałą okazją do zgrywania młodych zawodników. W takich właśnie potyczkach jak z Japonią, Kubą czy Brazylią gracze nabierają doświadczenia - zakończył Ryszard Bosek.