Bruno Rezende: będziemy chcieli wygrać Ligę Światową
Po dwóch turniejach reprezentacja Brazylii na sześć rozegranych spotkań, wygrała pięć. Uległa tylko reprezentacji Serbii. Od piątku rozegra ostatni turniej przed Finałem Sześciu w Krakowie. Rywalami Canarinhos w Nancy będą zespoły Belgii, Francji i Polski.
PLUSLIGA.PL: Po dwóch turniejach na swoim koncie zanotowaliście tylko jedną porażkę. Chyba możecie cieszyć się z wyniku?
BRUNO REZENDE: Myślę, że po pierwszej przegranej z reprezentacją Serbii w Belgradzie, kolejne zagraliśmy już dużo lepiej – zarówno z Iranem jak i z Bułgarią. Wiedzieliśmy, że mecz z gospodarzami nie będzie należał do najłatwiejszych. Byliśmy po długiej podróży z Brazylii, odczuwaliśmy zmianę stref czasowych. Poza tym graliśmy przeciwko naprawdę dobrej drużynie, przed ich własną publicznością, która przez całe spotkanie ich mocno wspierała. Mimo że w kolejnych spotkaniach trener dokonywał zmian w składzie, zagraliśmy całkiem dobrze. To jest pozytyw tego turnieju w Serbii. Jesteśmy grupą dobrych zawodników i doświadczenie tego turnieju zaprocentuje w przyszłości.
Wspomniał pan o roszadach w składzie. Co panu dały te trzy mecze, jako rozgrywającemu?
BRUNO REZENDE: Z pewnością dobrą lekcją były mecze z drużynami, które wywierają presję w polu zagrywki. To najlepsza okazja, aby trenować rozegranie z bardziej wymajających piłek na przykład z głębi pola. Z pewnością musimy grać z pozytywną energią. Jeśli tylko panuje w zespole dobra atmosfera, pozytywnie myślimy o meczu, odbija się to na naszym dobrym wyniku. Zdarza się jeszcze jednak, że mamy z tym problem, ale jeśli tylko uda nam się go pokonać, jesteśmy w stanie dojść naprawdę daleko.
W Belgradzie walczyliście nie tylko z przeciwnikami po drugiej stronie siatki, ale także z wysoką temperaturą i dużą wilgotnością na hali. To z pewnością dodatkowo utrudniało wam grę.
BRUNO REZENDE: Gra w takich warunkach rzeczywiście była ciężka. Trudno było nam kontrolować piłkę, a mi rozgrywać. Piłka była mokra, łatwo było popełnić błąd. Szczególnie dało nam się to we znaki w pierwszym spotkaniu, kiedy hala była wypełniona po brzegi. Oczywiście nie jest to żadna wymówka na naszą przegraną. Serbowie zagrali wyśmienicie zagrywką i zdecydowanie zasłużyli na wygraną w tym meczu.
Kolejny turniej rozegracie od piątku do niedzieli w Nancy, gdzie oprócz gospodarzy zmierzycie się z drużynami Belgii i Polski. Co sądzi pan o tej grupie?
BRUNO REZENDE: To będzie kolejny trudny turniej. Polska jest bardzo dobrym zespołem, podobnie jak Francja. Dodatkowo Belgia, która zagrała bardzo dobre spotkanie przeciwko Stanom Zjednoczonym, wygrali także z Francją. Z całą pewnością nie będzie łatwo. Dla zespołów, które przygotowują się do Igrzysk Olimpijskich będzie to bardzo dobry sprawdzian. Nasza drużyna z każdym meczem gra coraz lepiej i chcemy zdobyć jak najwięcej punktów w tej fazie Ligi Światowej.
W tegorocznej edycji „światówki” grają zespoły, dla których to jest jedyny ważny turniej w tym roku, ale też te, dla których jest to faza przygotowań do igrzysk. Czy odczuwa pan różnice na boisku, grając z takimi ekipami?
BRUNO REZENDE: Tak, daje się odczuć różnicę. Widać różną fazę przygotowań zespołu. Na przykład reprezentacja Serbii gra bardzo skoncentrowanie, są skuteczni i dlatego mają na swoim koncie komplet zwycięstw. Dla nich tegoroczna Liga Światowa jest najważniejszym celem. Są już w świetnej dyspozycji fizycznej, kiedy inne zespoły dopiero do tego zmierzają. My staramy się pamiętać o swoim najważniejszym celu, którym oczywiście jest występ na Igrzyskach w Rio. Będziemy starali się zdobyć złoty medal Ligi Światowej, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że najważniejszym turniejem w tym sezonie są igrzyska.
Powrót do listy