Bułgarzy byli lepsi w końcówkach
W trzeciej kolejce rozgrywek grupy C FIVB Mistrzostw Świata Polska 2014 Bułgaria pokonała yChin 3:0 (25:23, 25:23, 25:19). – To nie był łatwy mecz – mówił po meczu drugi atakujący zespołu z Bułgarii Danaił Miłuszew, który w drugim secie zastąpił Cwetana Sokołowa
plusliga.pl: Wygraliście w trzech setach chociaż przez cały mecz to Chińczycy prowadzili.
Danaił Miłuszew: Mimo wyniku to był bardzo ciężki mecz dla nas z dwóch względów. Przede wszystkim musieliśmy się odbudować po środowej porażce z Kanadą. Nie chcemy też tracić niepotrzebnie punktów. Cieszę się, że udało nam się wygrać za trzy punkty, bo przez większość seta to Chińczycy prowadzili. Jednak to my okazaliśmy się lepsi w końcówkach.
- Nie masz zbyt wielu okazji do gry ale dzisiaj zmieniłeś na boisku Cwetana Sokołowa i zdobyłeś 10 punktów. Jak się czułeś na boisku?
- To prawda, nie często mam okazję „powąchać” parkiet, bo zazwyczaj gra Cwetan. Tym bardziej cieszę się, że miałem okazję pokazać swoje umiejętności. Ciężko mi się dzisiaj grało, bo Chińczycy bronili bardzo dużo piłek, przez co musiałem uderzać dwa razy mocniej. Ale cieszę się ze swojego występu.
- Spodziewaliście się, że Chiny zagrają tak dobrze w obronie?
- Wiedzieliśmy, że Chiny są znane z tego, że grają bardzo dobrze w defensywie i musieliśmy się nastawić na to, że nasze ataki nie będą kończone w pierwszej akcji. Bardzo ciężko gra się z takim zespołem. Wyniki dwóch pierwszych setów pokazują, że Chiny były blisko wygrania pierwszej i drugiej partii. Jednak w końcówce to my okazaliśmy się lepsi z czego się bardzo cieszę.
- Jutro zagracie z Egiptem. Ten mecz będzie łatwiejszy?
- Nie sądzę. W mistrzostwach świata nie grają słabe drużyny. Tutaj każdy mecz jest ciężki, niezależnie kto stoi po drugiej stronie siatki. Każda drużyna, która tutaj przyjechała będzie walczyć o jak najlepszy wynik. Myślę, że mimo wszystko, to będzie ciężki mecz. Na pewno nie zlekceważymy rywala.
- Myślisz już o drugiej fazie rozgrywek i potencjalnych przeciwnikach?
- Jak na razie nie myślę o drugiej fazie. Skupiam się na tym co jest tu i teraz. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że na pewno będzie bardzo ciężko.