Bułgarzy sparowali z Macedonią
Grupowi rywale Polski w Lidze Światowej, Bułgarzy dwutygodniową przerwę w rozgrywkach wykorzystali na szlifowanie formy w meczach sparingowych. Siatkarze Camillo Placiego dwukrotnie zagrali z Macedonią, uzyskując remisowy bilans spotkań.
Bułgarzy, którzy w I kolejce Ligi Światowej dwa razy pokonali Francję, w tym tygodniu, podobnie jak reprezentacja Polski pauzują. Aby nie wypaść z meczowego rytmu, rozegrali dwa kontrolne pojedynki z Macedonią. W obydwu meczach zagrali jednak mocno eksperymentalnym składem.
W pierwszym wyjściową szóstkę stanowili: Dimitrow, Uczikow, W. Bratoew, Grandinarow, Apostołow, Georgiew i Salparow (L). Rezerwy Bułgarii pokonały Macedonię 3:1 (25:22, 25:18, 24:26, 25:21). - Chcemy jak najlepiej przygotować się do meczów z Argentyną, za tydzień i z tego powodu postanowiliśmy rozegrać sparingi z Macedonią. Poza tym, wreszcie mogłem zobaczyć zmienników w warunkach meczowych, czy prezentują poziom, który pozwoli im zagrać w oficjalnych spotkaniach. Po kontuzji wrócił do gry nasz libero Salaparow, on również musi złapać odpowiedni rytm - tłumaczył selekcjoner Bułgarów Camillo Placi.
W drugim spotkaniu wyjściową szóstkę stanowili: Stanew, Miluszew, W. Bratoew, Gradinarow, Apostołow, Georgiew, Salaprow (L). Na zmiany wchodził m.in. Nikołaj Penczew. Tym razem prowadzona przez asystenta Placiego, Najdera Najdenowa Bułgaria uległa Macedonii 2:3 (25:22, 19:25, 23:25, 25:20, 12:15). - Wciąż jest jeden element siatkarskiej sztuki, z który mamy problem. To zagrywka - nad nią szczególnie musimy popracować - stwierdził Placi podsumowując dwumecz z Macedonią.
Zwrócił też uwagę na pozytywny aspekt tej konfrontacji - powrót do dobrej dyspozycji po kontuzji podstawowego libero Teodora Salparowa, który najprawdopodobniej znajdzie się w meczowej dwunastce na mecze z Argentyną (22 i 23 czerwca).