Bydgoszczanie chcą pójść za ciosem
Po zwycięstwie nad AZS-em Częstochowa przed siatkarzami Łuczniczki Bydgoszcz kolejne wyzwanie. W piątek na trudnym terenie zmierzą się z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Początek meczu o godzinie 18.00.
Sobotnie zwycięstwo w trzech setach przełamało niekorzystną dla serię Łuczniczki Bydgoszcz i pierwszy raz po długim czasie mogli cieszyć się ze zwycięstwa. W trzech setach pokonali AZS Częstochowa, inkasując upragniony komplet punktów. Dobry mecz rozegrał powracający po kontuzji Milan Katić, zdobywając 13 "oczek" i będąc pewnym punktem w ataku. Dzielnie wspierał go także Marcel Gromadowski, a świetnymi obronami popisywał się Mateusz Czunkiewicz. Statuetka dla MVP powędrowała do rąk rozgrywającego - Piotra Sieńko.
- Cieszę się, że wygraliśmy bez straty seta, mam nadzieję, że to dla nas coś w rodzaju nowego otwarcia. Nie gramy dobrze w tym sezonie, mam nadzieję, że to zwycięstwo będzie zwiastunem lepszej gry w PlusLidze i kibice w Łuczniczce będą z przyjemnością przychodzili na nasze mecze. Kolejne spotkanie rozegramy z Indykpolem AZS-em Olsztyn, być może nie będziemy faworytami, ale myślę, że mamy z nimi szanse. Mają bardziej poukładany system gry, jednak jeśli chodzi o potencjał składu, to jest dość podobny do naszego - mówił w rozmowie z naszym portalem Milan Katić, przyjmujący bydgoskiej drużyny.
Wyraźnie na fali są również siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn. Od sześciu meczów są niepokonani i od początku sezonu utrzymują się w czubie tabeli. Ich ostatnim rywalem było ONICO AZS Politechnika Warszawska. Olsztynianie bez straty seta i w bardzo dobrym stylu pokonali warszawian, dopisując kolejne trzy punkty. Najlepiej punktującym zawodnikiem meczu był Wojciech Włodarczyk, a statuetką MVP nagrodzono Michała Żurka. Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn z dobrej strony pokazali się szczególnie w obronie oraz sprawili rywalom wiele problemów zagrywką.
Faworytami piątkowego meczu są olsztynianie, którzy są w bardzo dobrej dyspozycji. Czy Łuczniczka Bydgoszcz stoi na straconej pozycji? Ostatnie zwycięstwo pozwoliło bydgoszczanom podbudować morale przed kolejnym spotkaniem. Dodatkowo za wszelką cenę będą chcieli zrewanżować się rywalom za pierwszy przegrany mecz. Wówczas 3:1 triumfowali olsztynianie.