Cala lubi małe miasta
Yosleyder Cala to kubański siatkarz, który w tym sezonie będzie reprezentował barwy wicemistrza Polski - PGE Skry Bełchatów. Cala ma zastąpić w zespole Bartosza Kurka, który w aktualnie będzie występował w rosyjskiej Superlidze. - Tak naprawdę dla mnie nie ma znaczenia kogo będę zastępować - mówi Kubańczyk.
plusliga.pl: Dlaczego wybrałeś ofertę PGE Skry Bełchatów?
Yosleyder Cala: Myślę, że odpowiedź może być tylko jedna. Jest to jeden z najlepszych klubów w Europie, co potwierdził chociażby srebrny medal w Lidze Mistrzów.
- Jak Ci się podoba Bełchatów ? Jak się czujesz w Polsce?
- Lubię małe miasta, takie właśnie jak to. Czuję się tutaj naprawdę świetnie, wszyscy wokół mnie są bardzo życzliwi i pomocni.
- To Twój drugi tydzień w Polsce. Jak przebiega aklimatyzacja w nowym miejscu?
- Jest bardzo dobrze. Polubiłem już to miasto. Uwielbiam ludzi, kibiców, dobre jedzenie.. To miejsce jest w sam raz dla mnie (uśmiech).
- Jak współpracuje Ci się z zespołem?
- Wszyscy tutaj są bardzo mili i pomocni. To są naprawdę dobrzy ludzie! Być wokół tej drużyny, tych chłopaków to wielki zaszczyt, coś wspaniałego. Z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłem wybierając właśnie Skrę.
- Jakie są Twoje oczekiwania związane z grą w Bełchatowie?
- Przede wszystkim grać w każdym meczu na sto procent możliwości i z każdym dniem stawać się lepszym zawodnikiem. Wygrywać każdy mecz i pomagać drużynie, gdy tylko zajdzie taka potrzeba.
- Czy zastąpienie Bartosza Kurka będzie trudnym zadaniem?
- Tak naprawdę dla mnie nie ma znaczenia kogo będę zastępować. Ważne jest, aby grać. Staram się wykonywać swoją pracę najlepiej jak tylko potrafię. Nie myślę o tym co będzie, jeśli na przykład nie zagram w jakimś meczu. Jestem tutaj, to jest moja praca i muszę to akceptować.
- Jakie miałeś pierwsze skojarzenia z Polską przed przyjazdem do nas?
- Przede wszystkim takie, że PlusLiga jest jedną z najsilniejszych lig w Europie. Podoba mi się również pomysł z wprowadzeniem powtórek challenge, co również było jedną z przyczyn wybrania tej oferty. Jednak najważniejsze jest to, że chcę się tutaj sprawdzić.
- Grałeś w różnych ligach na świecie. Gdzie do tej pory czułeś się najlepiej?
- Tak naprawdę ciężko wskazać jakieś jedno konkretne miejsce. Grałem w wielu ligach i wszędzie było inaczej. W każdej lidze nauczyłem się czegoś, stawałem się lepszym graczem i wszędzie było coś specyficznego co mi się podobało. Tak naprawdę to wszędzie czułem się dobrze. Po prostu patrzę na to w ten sposób, żeby z każdego miejsca wyjechać przede wszystkim jako lepszy zawodnik.
- Jak spędziłeś wakacje? Zdążyłeś zatęsknić za siatkówką?
- O nie, na pewno nie stęskniłem się za siatkówką (śmiech). Wakacje spędziłem z rodziną i przyjaciółmi. Dużo podróżowaliśmy i starałem się wykorzystać czas jak tylko mogłem. Naładowałem akumulatory i teraz nadszedł czas na ciężką pracę.