Castellani: siatkarze są dobrze przygotowani
- Wszyscy zawodnicy fizycznie czują się dobrze. Na tym etapie przygotowań mogą się czuć nieco zmęczeni, jednak od strony fizycznej są odpowiednio przygotowani – powiedział w rozmowie z PlusLigą szkoleniowiec biało-czerwonych Daniel Castellani.
- Obecnie zaczynamy zmniejszać nasilenie treningów siłowych. Praca nasza skupia się teraz na koordynacji, precyzji zagrań i szybkości. Chłopcy muszą nabrać świeżości, żeby cały trud, który włożyliśmy w długie przygotowania na siłowni przełożyć na odpowiednią jakość i lekkość gry – powiedział trener mistrzów Europy.
PlusLiga: Zatem siły coraz mniej?
Daniel Castellani: Nie znaczy to, że odpuszczamy treningi siłowe, jest ich po prostu nieco mniej, zmniejszyliśmy też intensywność – już się chłopcy napracowali. Jeśli któryś z zawodników uważa, że musi jeszcze popracować na siłowni, ma wolną rękę – w miarę rozsądku, ale głównie kładziemy teraz nacisk na jakość naszej gry, a zatem na dynamikę i szybkość. Jestem bardzo zadowolony z tego, co zawodnicy prezentują na treningach, szczególnie wtorkowy trening uważam za niezwykle udany – gdyby tak miała wyglądać nasza gra do końca, byłbym całkowicie spokojny. Wszystkie elementy, nad którymi do tej pory pracowaliśmy zostały wykonane bardzo dobrze.
- Jak ważne będą sparingi z Kubą?
- Od samego początku bardzo nam zależało, żeby mecze kontrolne przed mistrzostwami świata rozgrywać z najlepszymi. Stąd takie zabiegania, aby przeciwnikami były drużyny z najwyższej półki – takie jak Brazylia czy Kuba. Czasami lepiej jest zagrać z lepszymi od siebie i przegrać, niż zaleźć potencjalnie słabszych rywali i odnosić same zwycięstwa. Dlatego nie sugeruję się tym, ile zwycięstw mamy na koncie, ale w jakim stylu zagraliśmy i jak bardzo odstawaliśmy od naszego przeciwnika. W takich spotkaniach chodzi głównie o poprawę poziomu naszej gry. Potrzebujemy wyjść i zagrać na sto procent naszych możliwości. Mamy za zadanie sprawdzić każdego z zawodników osobno - atakujących, blokujących, przyjmujących. Ocenić jak oni się prezentują na tle wymagającego rywala. Tak było z Brazylią i podobnie będzie z Kubą. Tyle, że teraz jesteśmy w lepszej formie, niż to było kilka tygodni temu. Prezentujemy w naszej grze znacznie więcej świeżości, nasze przygotowania do mistrzostw dobiegają końca, dlatego spodziewam się dobrego występu moich podopiecznych.
- Ostatnie spotkania mają wyłonić pierwszą szóstkę, czy trener już wie, kto wyjdzie w Trieście w wyjściowym składzie?
- W osiemdziesięciu procentach ta szóstka jest już w mojej głowie. Wszyscy są w bardzo dobrej formie. Jeśli chodzi o atakujących, to ciężko jest tych dwóch zawodników ze sobą porównać. Mariusz Wlazły gra lepiej szybką piłkę, podczas gdy Piotrek Gruszka piłkę wysoką. Obaj są świetnie przygotowani i ich obecność zależeć będzie od sytuacji, od przeciwnika, jak on gra, od taktyki. Ostatnio Michał Bąkiewicz prezentuje się bardzo dobrze na treningach, dobre spotkanie zagrał już w Brazylii. Ponownie gra na swoim optymalnym poziomie. Przed wyjazdem na sparingi z Brazylijczykami rozmawiałem z nim o ewentualności gry na pozycji libero. Michał się zgodził, ale później doszliśmy do wniosku, że jest jednak na to za późno, bo na tej pozycji też musiałby osiągnąć wysoki poziom, a do turnieju zostało zbyt mało czasu. Trwa także walka na pozycji libero, zarówno Ignaczak jak i Gacek są w dobrej formie, i my potrzebujemy ich dwóch w odpowiedniej dyspozycji. Na chwilę obecną jestem spokojny i zadowolony z formy i zdrowia wszystkich zawodników, to dobrze prognozuje na przyszłość.