plusliga: Co było dla Pana najważniejszym powodem, dla którego zdecydował się Pan objąć tę funkcję?
Daniel Castellani: To jest klub z pierwszej czwórki PlusLigi. Należy do ścisłej polskiej czołówki. Od czterech, pięciu lat walczy o medale. Według mnie ten zespół ma wielki potencjał i chciałbym to wykorzystać. Ponadto cieszę się, że szefowie klubu wierzą w moją pracę i umiejętności oraz darzą mnie wielkim zaufaniem. Taka sytuacja daje mi wiele swobody i spokoju, aby stworzyć dobry zespół.

- Z końcem sezonu wielu zawodnikom kończą się umowy. Wiemy już, że na dwa lata związał się z klubem podstawowy atakujący Antonin Rouzier. Jakich innych zawodników chciałby Pan mieć w swojej drużynie?
- Nie mam jeszcze pewności co do wszystkich rozmów, jakie są prowadzone z zawodnikami. Myślę, że wszystko wyjaśni się w najbliższej przyszłości.

- A jak wyobraża Pan sobie w nowym sezonie spotkanie przeciwko PGE Skrze Bełchatów?
- Oooo… to na pewno będzie bardzo ciężkie. Nie myślałem o tym jeszcze… Na pewno Skra Bełchatów ma bardzo ważne miejsce w moim sercu. Jednak przed meczem z tą drużyną dobre wspomnienia zostawię na boku i razem z pierwszym gwizdkiem sędziego, będę skupiał się nad jak najlepszą grą mojej drużyny i jej wygranej.