Cerrad Czarni Radom siódmą drużyną PlusLigi
Cerrad Czarni Radom pokonał Effector Kielce 3:2 (24:26, 25:22, 18:25, 25:22, 15:13) w drugim meczu o 7. miejsce w PlusLidze. MVP meczu został wybrany Bartłomiej Grzechnik. W rywalizacji do dwóch zwycięstw wygrali radomianie 2:0.
Początek pierwszej partii nie wskazywał na to, że zwycięstwo odniosą goście. Set lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy na pierwszej pauzie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:6). Chwilę przed przerwą piłkę w aut posłał Sławomir Jungiewicz. Po wznowieniu gry radomianie utrzymali swoją wysoką skuteczność w ataku - głównie Wytze Kooistra. Z kolei kielczanie popełniali sporo błędów w tym elemencie. Na drugiej przerwie technicznej Czarni objęli prowadzenie (16:10). W końcówce podopieczni Dariusza Daszkiewicza, dzięki dobrej zagrywce i skutecznej grze w kontrze zdołali najpierw doprowadzić do remisu (22:22), a chwilę później przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść (26:24). W dwóch ostatnich akcjach z dobrej strony pokazał się Jungiewicz. Najpierw skutecznie zaatakował po skosie, a potem posłał na stronę rywali asa serwisowego.
Druga odsłona meczu była bardziej wyrównana. Na pierwszym czasie na nieznaczne jednopunktowe prowadzenie wyszli gospodarze, kiedy to w aut posłał zagrywkę Cristian Poglajen. Do drugiej przerwy technicznej gra toczyła się punkt za punkt. Chwilę przed drugą pauzą dobrym atakiem popisał się Dirk Westphal (16:15). W końcówce tego seta inicjatywę na parkiecie przejęli podopieczni Roberta Prygla. Radomianie w tym fragmencie gry bardzo dobrze spisywali się w bloku i kontrataku i wygrali tę partię (25:22). Ostatni punkt zdobył wspomniany Westphal.
Kolejną partię lepiej rozpoczęli zawodnicy z Kielc, którzy dość pewnie atakowali. Czarni z kolei popełniali sporo błędów w tym elemencie. Effector na przerwach technicznych prowadził odpowiednio (8:5) i (16:11). Goście wypracowanej przewagi punktowej nie dali sobie już wyrwać z rąk i wygrali tego seta (25:18). W ostatniej akcji Jakub Wachnik zaserwował piłkę w połowę siatki.
Porażka we wcześniejszym fragmencie gry wyraźnie wpłynęła na drużynę Cerradu Czarnych. Poprawili swoją skuteczność w przyjęciu, a także w ataku, dzięki czemu na czasie objęli prowadzenie (8:6). Chwilę przed pauzą dobrą zagrywkę na stronę przeciwnika posłał Kooistra. Gospodarze wypracowaną, dwupunktową przewagę utrzymali na drugiej przerwie technicznej (16:14). Do końca tej partii radomianie utrzymali koncentrację i wygrali tego seta do 22. W ostatniej akcji Westphal skutecznie obił blok kieleckiej drużyny.
Tie-breaka obie drużyny rozpoczęły od równej gry do stanu (4:3). Potem inicjatywę na boisku przejęli gospodarze. Pewny atak ze środka Adama Kamińskiego, a chwilę później punktowa zagrywka Kooistry dała Czarnym prowadzenie (6:3). Przed zamianą stron kolejnym dobrym atakiem ze środka popisał się Kamiński (8:5). W końcówce Effector zdołał zniwelować stratę punktową do jednego oczka (12:13). Jednak w decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Czarnych Radom. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa w tym meczu zdobył Bartłomiej Grzechnik (15:13).
Radomianie w rywalizacji do dwóch zwycięstw zwyciężyli 2:0. W ubiegłym tygodniu pokonali Effector Kielce 3:1 (26:24, 20:25, 25:23, 25:18).
Powrót do listy