CEV Liga Mistrzów: Jastrzębski Węgiel - Zenit Kazań 3:1. Jastrzębianie z awansem do kolejnej rundy!
Jastrzębski Węgiel pokonał Zenit Kazań 3:1 (25:18, 30:28, 19:25, 25:23) w piątym meczu grupy C Ligi Mistrzów. MVP został wybrany Tomasz Fornal. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną jastrzębian, ale wtedy padł wynik 3:2. W środę jastrzębianie odnieśli piąte zwycięstwo w fazie grupowej i już teraz zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie oraz awans do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. Do rozegrania zostało im tylko spotkanie z VC Greenyard Maaseik, które zaplanowano na 19 lutego.
Trzeba przyznać, że takiego scenariusza mało kto się spodziewał. Po czterech kolejkach w grupie C, w której jastrzębianie mieli za rywali jedną z najpotężniejszych siatkarskich ekip na świecie – Zenit Kazań, to właśnie Pomarańczowi są liderem rozgrywek. Podopieczni trenera Slobodana Kovacia nie zaznali jeszcze porażki. Jastrzębski Węgiel solidnie na to zapracował. Natomiast rosyjski gigant doznał już w tej edycji LM dwóch porażek – najpierw z mistrzem Belgii Noliko Maaseik na wyjeździe, a następnie na własnym terenie właśnie z Jastrzębskim Węglem.
Okoliczności towarzyszące triumfowi Jastrzębskiego Węgla w Kazaniu były wręcz nieprawdopodobne. Wicemistrzowie Rosji prowadzili w tie-breaku 14:9 i…stracili siedem punktów z rzędu, schodząc z parkietu pokonani. Rosyjski zespół przyjechał do Polski głodny rewanżu.
- Jest to mecz, który może nam zapewnić pierwsze miejsce w grupie, więc jest się o co bić - powiedział Piotr Hain, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Z kolei Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla dodał - Powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać tego meczu. To wspaniałe uczucie, gdy wchodzimy do naszej hali i jest ona wypełniona po brzegi. Przyjeżdża przeciwnik ze światowego topu.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od równej gry obu zespołów 4:4. Z akcji na akcję gospodarze zaczęli budować swoją przewagę punktową. W ataku bardzo dobrze spisywał się Tomasz Fornal 6:4. Na środku równie dobrze radził sobie Jurij Gladyr 9:7. Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Dawid Konarski 11:8. Po rosyjskiej drużynie widać było, że jest nieco zagubiona. Nie potrafiła znaleźć swojego rytmu gry 11:13. W drugiej połowie seta Zenit musiał zmierzyć się z mocnymi zagrywkami, tym razem Gladyra 12:16. Jastrzębski Węgiel takiej przewagi punktowej nie dał sobie już wyrwać z rąk 25:18. W ostatniej akcji premierowej odsłony meczu goście popełnili błąd w ataku.
Podopieczni Slobodana Kovaca poszli za ciosem i w drugim secie szybko objęli prowadzenie 4:1. W ataku nie do zatrzymania był Fornal. Na zagrywce punktował również Lukas Kampa 7:4. Podopieczni Aleksieja Wierbowa przez dłuższy czas nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać gospodarzy 7:9. Zespół do walki próbował poderwać Maksim Michajłow 12:12. Od tego momentu do końca już partii toczyła się zacięta walka punkt za punkt 16:16 i 22:22. Końcówkę rozgrywaną na przewagi ostatecznie na swoją stronę rozstrzygnęli jastrzębianie. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Fornal 30:28.
Po dwóch wygranych setach Zenit wyciągnął wnioski ze swojej nie najlepszej gry. Szkoleniowiec zespołu Tatarstanu zdecydował się przesunąć Michajłowa na atak. Jego miejsce na przyjeciu zajął Woronkow. Natomiast grę zespołu z kwadratu dla rezerwowych oglądał Cwetan Sokołow. Goście dość szybko objęli prowadzenie 3:0. Co prawda, siatkarze Jastrzębskiego Węgla wyrównali wynik, dzięki pewnym atakom Konarskiego 3:3. Jednak w dalszej części na prowadzenie wysunęli się rosyjscy siatkarze 9:6 i 11:7. Gospodarze w tym fragmencie gry nie wystrzegali się prostych błędów 9:14. Pomimo walki i starań drużyna z Jastrzębia nie potrafiła już do końca tego seta znaleźć sposobu, aby zatrzymać Zenit Kazań 22:17. Wygraną pewnym atakiem ze skrzydła przypieczętował Michajłow 25:19.
Set numer cztery rozpoczął się od bardzo dobrej gry gości w elemencie bloku 4:1. Jastrzębianie przetrzymali ten trudny moment i dzięki bardzo dobrym atakom Dominika Depowskiego doprowadzili do remisu 5:5. W dalszej części tej partii żadnej drużynie nie udało się przez dłuższy czas wypracować bezpiecznej przewagi 7:7 i 12:12. Motorem napędowym Zenitu był Michajłow 15:15. Dopiero w końcówce Pomarańczowi, dzięki dobrym zagrywkom Fornala objęli prowadzenie 21:19. Zacięta walka po obu stronach siatki toczyła się do ostatniej piłki. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Jastrzębskiego Węgla 25:23 i zapisali na swoim koncie piąte zwycięstwo w grupie C Ligi Mistrzów. W ostatniej akcji meczu Earvin Ngapeth posłał piłkę w aut.
Jastrzębski Węgiel już teraz zapewnił sobie awans do drugiej rundy Ligi Mistrzów. Po pięciu rozegranych meczahc w grupie C może pochwalić się kompletem zwycięstw. Podopieczni Slobodana Kovaca mają jeszcze do rozegrania jeden mecz w grupie. 19 lutego zmierzą się z VC Greenyard Maaseik.
Relacja punktowa: https://cevlive.cev.eu/DV_LiveScore.aspx?ID=37568
Statystyki meczowe: https://www.cev.eu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=37568
Powrót do listy