Chcą wyprzedzić Tytan w tabeli PlusLigi
W meczu przedostatniej kolejki fazy zasadniczej PlusLigi dojdzie do akademickich derbów. W niedzielę 26 lutego w Legionowie spotkają się ze sobą ćwierćfinaliści Challenge Cup: AZS Politechnika Warszawska i Tytan AZS Częstochowa.
Dojść może zatem do zapowiedzi finału europejskich rozgrywek. – Nie myślimy o tym meczu w takich kategoriach. Nie myślimy też o dalszych rundach Challenge Cup. Skupiamy się tylko i wyłącznie na tym, aby zagrać jak najlepiej, pokonać częstochowian i wyprzedzić ich w ligowej tabeli – mówi Damian Wojtaszek, libero Politechniki.
Aby życzenie Wojtaszka się spełniło, Politechnika musi wygrać 3:0 lub 3:1. O to jednak łatwo nie będzie. Akademickie derby niemal od zawsze są bowiem bardzo wyrównane. Oba zespoły znają się jak „łyse konie”. – Odkąd pracuję w Warszawie mecze z ekipą z Częstochowy są bardzo zacięte. Większość z nich kończyła się tie-breakami. Tutaj nie ma miejsca na zaskoczenie. O rywalach wiemy wszystko. Znamy ich dobre i słabe strony. I vice versa – komentuje trener Radosław Panas.
Szkoleniowiec do dyspozycji będzie miał już prawdopodobnie Patricka Steuerwalda. – Kontuzja naszego rozgrywającego okazała się znacznie mniej groźna niż myśleliśmy – oddycha z ulgą Radosław Panas. – Choć Maciej Gorzkiewicz spisuje się bardzo dobrze, wolę mieć pole manewru. Teraz, kiedy gramy co trzy-cztery dni zdrowi zawodnicy w zespole są na wagę złota – twierdzi.
Do meczu pomiędzy Politechniką i zespołem spod Jasnej Góry dojdzie wyjątkowo w Arenie Legionowo. Dlaczego „Inżynierowie” muszą tak ważne spotkanie rozegrać poza miastem, w obcej dla nich hali? – Z racji występów obu drużyn w Challenge Cup i zbliżającej się wielkimi krokami fazą play off mecz musi zostać rozegrany w najbliższy weekend. A hale Arena Ursynów i Torwar są w tym terminie zajęte – tłumaczy Adrian Komorowski, rzecznik prasowy AZS Politechniki Warszawskiej. – Przepraszamy kibiców za niedogodności. Wierzymy, że wybiorą się poza miasto i będą wspierać swoją ulubioną drużynę. Do Legionowa wcale nie jest daleko, połączenie komunikacyjne jest dobre, a zawodnicy potrzebują dopingu – zachęca.
Akademickie derby rozpoczną się o godz. 16.00. Poprowadzą je Maciej Hojka i Katarzyna Sokół. Komisarzem zawodów będzie Piotr Rybiński.