Aktualności

Chcieli zakończyć z uśmiechem na twarzy

- To był nasz ostatni mecz w tym sezonie i każdy chciał go zakończyć zwycięsko - powiedział Igor Grobelny po spotkaniu swego zespołu Cerradu Czarnych Radom z Indykpolem AZS Olsztyn (3:0).

plusliga.pl: Dość szybko wygraliście piątkowy mecz. Czy w jakimś elemencie zespół z Olsztyna wam się przeciwstawił?
Igor Grobelny: W piątek wszystko dobrze nam wychodziło. Na przykład zagrywka Wojciecha Żalińskiego, który „nieźle kopał”. W bloku również dobrze dawaliśmy sobie radę. Na wysokich piłkach też wszystko nam wychodziło. Myślę po prostu, że my dobrze zagraliśmy, popełniliśmy bardzo mało błędów własnych i wykorzystywaliśmy wszystkie akcje.

- W Olsztynie wygraliście 3:1. Czy o piątkowym spotkaniu mieliście przekonanie, że będzie to łatwy mecz? Może podobny do tego na wyjeździe?
- Nie, na pewno nie. Pokazał to między innymi mecz z AZS Politechniką Warszawską. Na wyjeździe wygraliśmy w miarę łatwo, a w Radomiu przegraliśmy. Trener nastawiał nas, że nie będzie to łatwy mecz. Trzeba było się spiąć i dać z siebie wszystko. To był ostatni mecz i każdy chciał go zakończyć jak najlepiej, z uśmiechem na twarzy, z trzema punktami i na dziewiątym miejscu.

- To dziewiąte miejsce dla was jest niejako pocieszeniem.
- Taki jest sport. Przegrany mecz z drużyną z Warszawy wyeliminował nas z walki o miejsca 5-8. Myślę, że ósme, czy dziewiąte miejsce nie robi dużej różnicy. Jestem zadowolony z wyniku, który osiągnęliśmy. Cieszę się z tego sezonu, miałem w drużynie fajnych kolegów, dużo się nauczyłem zarówno od trenerów, jak i od zawodników. Jestem naprawdę zadowolony.

- W takim razie planujesz zostać w Radomiu na kolejny sezon?
- Mam trzyletni kontrakt, więc na pewno zostanę w Radomiu.

Powrót do listy