Co zadecydowało o powrocie Lloya Balla?
Po zakończeniu ubiegłego sezonu Lloy Ball przyznał, że przechodzi na siatkarską emeryturę. Długo jednak na niej nie pozostał, ponieważ kilka tygodni później podpisał kontrakt z Uralem Ufa. - Wpływ na zmianę mojej decyzji o zakończeniu kariery miało kilka czynników - przyznaje Amerykanin.
- Kontrakt z drużyną z Ufy podpisałem po dwóch miesiącach namysłu. Decyzję uzależniałem od operacji kolana, którą niedawno przeszedłem. To był prosty zabieg – nic poważnego. Kolano sprawuje się już dobrze, więc przewiduję, że do Ufy udam się w połowie września - mówi najlepszy rozgrywający świata, Lloy Ball. Amerykanin po zakończeniu ubiegłego sezonu przyznał, że był on jego ostatnim w karierze. Kiedy wydawało się, że charyzmatycznego rozgrywającego nie zobaczymy już na siatkarskim parkiecie, on podpisał kontrakt z rosyjskim klubem Ural Ufa.
- Wpływ na zmianę mojej decyzji o zakończeniu kariery miało kilka czynników. Przede wszystkim obecny sezon w Rosji będzie bardzo krótki. Pierwszy mecz zagramy 4 października, a potem będziemy mieć miesięczną przerwę, podczas której odbędzie się Puchar Świata. Ja już nie gram w kadrze, więc ten czas wykorzystam na powrót do USA. Sezon kończy się w lutym, a ostatni możliwy mecz w play-off możemy zagrać 22 kwietnia. Poza tym Ufa nie bierze udziału w pucharach europejskich, więc na pewno nie będziemy podróżować poza Rosję i będziemy grać tylko jeden mecz tygodniowo. W porównaniu do tego co miało miejsce w Kazaniu, to aż 20 spotkań mniej! - tłumaczy Ball.
- Dodatkowo będę miał okazję zagrać z najlepszym atakującym świata i zarazem moim bliskim przyjacielem, Claytonem Stanleyem. Nie ukrywam, że suma kontraktu również miała swoje znaczenie - dodaje Amerykanin.