Czas na kolejne emocje. Anastasi w Kielcach
Mijający tydzień był bardzo bogaty w siatkarskie wydarzenia. Kończyła się faza grupowa Ligi Mistrzów, w czwartek poznaliśmy wyniki losowania fazy play-off. W piątek rozpocznie się rywalizacja w PlusLidze. Mecz w Kielcach obejrzy trener męskiej reprezentacji.
W 12. kolejce na plan pierwszy wysuwa się mecz Asseco Resovii Rzeszów oraz ZAKSY Kędzierzyna-Koźla. - Oba zespoły nie ukrywają swoich dużych ambicji. Na razie wywalczyły awans do play-off w Lidze Mistrzów. Losowanie mają bardzo ciekawe. W dwunastce czołowych drużyn Europy nie ma ekipy, której nie dałoby się pokonać. Zespoły włoskie czy rosyjskie też są do ogrania. Asseco Resovia i ZAKSA na pewno będą grać jeszcze lepiej. Ich zawodników nie ominęły kontuzje. Myślę, że z umiarkowanym optymizmem można czekać na występy polskich drużyn w Lidze Mistrzów. Na razie skoncentrujemy się na potyczce w PlusLidze. Mecz dwóch czołowych drużyn ekstraklasy na pewno będzie ciekawy – powiedział szef pionu szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Włodzimierz Sadalski.
Bardzo interesujące wydarzenia czekają kibiców również w innych spotkaniach. W sobotę Effector Kielce podejmie Wkręt-met AZS Częstochowę. W 13. kolejce podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza zagrają przed własną widownią z Indykpolem AZS Olsztyn.
- Przed nami dwa najważniejsze mecze w sezonie. Postaramy się wygrać oba spotkania, jednak z podobnym nastawieniem przyjadą do Kielc rywale. Obie drużyny grają bardzo dobrze. Częstochowa wygrała z mistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów oraz urwała punkt ZAKSIE. Zespół z Olsztyna dokonał bardzo mocnego transferu, ściągnął wielokrotnego reprezentanta Polski - Piotra Gruszkę – powiedział trener kieleckiej drużyny.
Dodał on, że przede wszystkim należy zwrócić uwagę na własną grę, unikać błędów oraz utrzymać wysoki poziom koncentracji. - Postaramy się przygotować jak najlepiej do tego meczu. Potrafimy grać dużo lepiej niż w Bydgoszczy. Pokazywaliśmy to w ostatnich meczach chociażby z Bełchatowem czy Jastrzębiem u siebie. Teraz musimy wyrzucić z głowy ostatnie spotkanie i skupić się na kolejnych – mówi Dariusz Daszkiewicz.
W ostatniej kolejce Effector gładko uległ na wyjeździe Delekcie 0:3. - Myślę, że jeśli popełnimy mało błędów, to możemy myśleć spokojnie o trzech punktach w najbliższym spotkaniu. Uważam, że jesteśmy zgraną drużyną, jednak czasami nie udaje nam się tego sprzedać na meczu – powiedział Miłosz Zniszczoł.
Spotkanie w Kielcach obejrzy trener męskiej reprezentacji Andrea Anastasi, który od tygodnia jest obecny w Polsce. – Nie będzie żadnej tremy związanej z obecnością szkoleniowca kadry. Podejdziemy do tego meczu jak do każdego innego, by pokazać się z jak najlepszej strony – dodał Miłosz Zniszczoł.