Częstochowianie z nowym atakującym na mecz z LOTOS-em Treflem
Mecz LOTOS-u Trefla Gdańsk z Wkręt-metem AZS Częstochowa (sobota, 17.00) zakończy 14. kolejkę spotkań PlusLigi. W zespole gości zobaczymy być może Damiana Wdowiaka.
Jest to 20-letni zawodnik, który do tej pory brał udział w rozgrywkach Młodej Ligi, reprezentując drużynę PGE Skrę Bełchatów. Wkręt-met AZS podpisał z nim umowę do końca sezonu.
Damian Wdowiak jest absolwentem Niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego w Spale. Po finale mistrzostw Polski juniorów w 2010 roku dostał zaproszenie na testy do kluby PGE Skry Bełchatów. - Do Skry trafiłem dwa lata temu. Po mistrzostwach Polski juniorów w 2010 roku dostałem propozycję pokazania się na testach w Skrze i tak zacząłem swoją przygodę w Bełchatowie - wspomina nowy atakujący Wkręt-metu AZS Częstochowa.
Gdy w 2010 roku zdecydowało się na wprowadzenie rozgrywek Młodej Ligi Wdowiak bardzo szybko stał się jednym z podstawowych zawodników w drużynie z Bełchatowa. Po dwóch latach ciężkich treningów otrzymał ogromną szansę od trenera Jacka Nawrockiego, który nominował go do gry w Lidze Mistrzów.
- Problemy kadrowe pierwszego zespołu Skry Bełchatów spowodowały, że zacząłem być włączany do 12-stki. Dostałem szansę m.in. zadebiutowania w Lidze Mistrzów w Łodzi, co było dla mnie ogromnym przeżyciem. Następnie poleciałem do Turcji na kolejny mecz Ligi Mistrzów, gdzie miałem okazję zagrać całe spotkanie przeciwko takim gwiazdom jak Ivan Miljković, czy Leonel Marshall. Te ostatnie tygodnie były tak szczególne w moim życiu - powiedział Damian Wdowiak.
Jak czuł się grając w Lidze Mistrzów? - Jak może czuć się debiutujący zawodnik, który ma po drugiej stronie siatki same gwiazdy siatkówki? Na początku czułem ogromny paraliż i delikatny strach, ale z akcji na akcję przychodziła coraz większa pewność siebie i motywacja zwłaszcza po zdobytym punkcie. Po pierwszym secie cały stres znikł i skupiłem się tylko na tym by dać z siebie wszystko, co przy takich zawodnikach jakich wyżej wymieniłem nie jest łatwe. Uważam, że dla takich chwil warto trenować, bo marzenia się spełniają - wspomina nowy atakujący AZS-u Częstochowa.
Od stycznia jest zawodnikiem Wkręt-metu AZS. Pierwszą szansę na debiut w PlusLidze będzie miał w najbliższą sobotę podczas wyjazdowego meczu z LOTOS-em Trefl Gdańsk. - Bardzo się cieszę, że dostałem szasnę gry w zespole z Częstochowy. Wykorzystam ją najlepiej jak potrafię - zakończył Damian Wdowiak.