Aktualności

Cztery pucharowe zwycięstwa Polaków

Polskie drużyny dobrze rozpoczęły zmagania w europejskich pucharach. Skra Bełchatów w LM, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów w CEV Cup oraz Tytan AZS Częstochowa w Pucharze Challenge bez trudu pokonały rywali. Porażkę poniósł tylko Jastrzębski Węgiel, który na inaugurację LM przegrał ze słoweńskim Bledem.

W Lidze Mistrzów bełchatowska Skra szybko uporała się w spotkaniu wyjazdowym z mistrzem Rumunii. Gospodarze pojedynku prowadzili wyrównaną walkę, ale tylko do połowy każdego z setów. W końcówkach górę brało doświadczenie Skry, która górowała nad rywalami praktycznie w każdym elemencie. Najskuteczniejszym graczem polskiej drużyny był Jakub Novotny (16 oczek), a po drugiej stronie siatki Peter Nagy (20). Remat Zalau - Skra Bełchatów 0:3 (23:25, 21:25, 18:25).

Drugi reprezentant PlusLigi w LM, Jastrzębski Węgiel nie rozpoczął najlepiej pucharowej drogi. Przed własną publicznością siatkarze Igora Prielożnego zdołali ugrać tylko jednego seta. - Nie wiem co się z nami dzieje, czego brakuje. Gramy dobrze, a potem nagle tracimy 4, 5 oczek z rzędu i przegrywamy set - denerwował się Paweł Rusek. Statystycznie obydwie drużyny grały na zbliżonym poziomie, jastrzębianom brakowało jednak cierpliwości w końcówkach. - Nie potrafimy wykorzystywać nadarzających się okazji, a do tego brakuje nam szczęście - tłumaczył słaby wynik Prielożny. Jastrzębski Węgiel - ACH Volley Bled 1:3 (22:25, 21:25, 25:21, 26:28).

W Pucharze CEV Resovia Rzeszów zwyciężyła węgierski Diamant Kaposvar 3:0 (25:13, 25:19, 25:19), a ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w takim samy stosunku setów pokonała w Finlandii Sun Volley Oulu (27:25, 25:19, 25:17).

Grający w Challenge Cup Tytan AZS Częstochowa wygrał na wyjeździe z holenderską drużyną Langhenkelvolley Doetinchem 3:1 (25:23, 25:19, 23:25, 25:19).

Powrót do listy