Czwartek z CEV Ligą Mistrzów: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lindemans Aalst 3:1
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle już przed meczem z belgijskim Lindemans Aalst mieli zapewnione zwycięstwo w grupie A CEV Ligi Mistrzów, ale dopełnili dzieła i dopisali sobie szóste zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach.
Wynik meczu nie miał już dla kędzierzynian żadnego znaczenia, bo po trzech zwycięstwach w turnieju we własnej hali oraz dwóch w hali w Bełchatowie awans ich z pierwszego miejsca był już pewny. Kędzierzynianie musieli po prostu dopełnić formalności. Biorąc pod uwagę fakt, że Belgowie przegrali wszystkie pięć meczów i zdobyli w nich zaledwie jeden punkt, wydawało się, że nie będzie to dużym kłopotem. Ale grający bez kompleksów gracze belgijskiego zespołu powtórzyli swój świetny początek ze środowego starcia z PGE Skrą Bełchatów i w pierwszej partii zaskoczyli kędzierzynian.
Ekipa trenera Nikoli Grbcia nie jest przyzwyczajona w tym sezonie do traconych setów. W dziewiętnastu meczach PlusLigi kędzierzynianie przegrali ledwie jedenaście partii, a w CEV Lidze Mistrzów - do czwartkowego wieczora - zaledwie dwa i to w jednym meczu z PGE Skrą Bełchatów. Pozostałe cztery mecze ZAKSA wygrała 3:0.
- Przedłużył nam się wieczór o jednego seta - mówił w telewizyjnej transmisji ekspert Polsatu Sport Wojciech Drzyzga i wiele stawiając taką tezę nie ryzykował, bo trudno było przypuszczać, że Belgowie są w stanie wyrwać Grupie Azoty ZAKSIE jeszcze jedną partię. Różnicę między zespołami dobrze pokazują suche wyniki, bo po wygranej w pierwszej partii 25:21 dwie kolejne gracze z Aalst przegrali do 16 i 15. Trochę mocniej powalczyli z liderami PlusLigi w ostatnim secie, ale realnego zagrożenia nie stwarzali.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z kompletem zwycięstw i z tylko jednym straconym punktem wygrała rywalizację w grupie A CEV Ligi Mistrzów. Na drugim miejscu uplasowali się gracze PGE Skry Bełchatów, którzy poza starciami z ZAKSĄ zdobyli komplet punktów, a jeszcze jeden dopisali sobie po wtorkowej porażce z zespołem z Kędzierzyna-Koźla 2:3. Bełchatowianie muszą poczekać na rozstrzygnięcia w innych grupach i dopiero wtedy dowiedzą się, czy wywalczą awans do kolejnej rundy.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lindemans Aalst 3:1 (21:25, 25:16, 25:15, 25:19)
Powrót do listy