Aktualności

Czwartek z PlusLigą: MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów 2:3

W zaległym meczu VI kolejki PlusLigi: MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów 2-3 (25:17, 17:25, 19:25, 25:20, 13:15). MVP: Kawika Shoji

Po pięciu porażkach z rzędu zespół z Rzeszowa zanotował wygraną, choć swoją grą wciąż nie zachwyca. Spotkanie choć zakończyło się tie-breakiem nie było porywającym widowiskiem i idealnie obrazowało pozycje jakie zajmują oba zespoły. W I secie od samego początku przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji. Resoviacy mieli duże problemy z kończeniem ataków i przewaga MKŚ-u rosła w błyskawicznym tempie (6:1, 9:2, 12:3). W drugiej partii rolę się odwróciły i to warunki gry dyktowali goście. Skutecznie zagrywał Lemanski, bardzo dobrze spisywał się Bartman. W kolejnym secie wydawało się, że resoviacy złapali wiatr w żagle. Co prawda ich przewaga nie była aż tak ogromna, ale zespół trenera Gruszki spokojnie punktował rywala. IV seta goście rozpoczęli od prowadzenia, ale za chwilę to inicjatywę przejęli będzinianie odskakując na trzypunktową przewagę. Zespół z Rzeszowa zdołał jeszcze zniwelować straty do jednego punktu (19:18). Odpowiedź MKS-u była błyskawiczna i zwycięzcę meczu musiał wyłonić tie-break. Tę część meczu bardzo dobrze otworzyli resoviacy prowadząc 4:1. Solidna gra w defensywie i kontratak pozwalał gościom utrzymywać bezpieczną przewagę (8:4, 10:5). Gdy Asseco Resovia wygrywała 14:9 wydawało się, że jest już po emocjach, ale nic z tego. W polu zagrywki stanął Sobański i zaczęły się problemy rzeszowian. Miejscowi obronili cztery piłki z rzędu, ale przy kolejnej byli już bezradni. Mecz atakiem zakończył Lemański.

Statystyki meczowe: http://www.plusliga.pl/games/id/1100593.html

Powrót do listy