Czy Jastrzębski Węgiel odwróci losy rywalizacji?
W czwartkowy wieczór Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel rozegrają rewanżowe spotkanie w półfinale Ligi Mistrzów. Przed tym drugim zespołem stoi trudne zadanie, gdyż do awansu potrzebne jest zwycięstwo „za trzy punkty” i dodatkowo wygrana w ewentualnym złotym secie, rozgrywanym do 15.
W pierwszym spotkaniu półfinału CEV Champions League rozegranym 30 marca w Jastrzębiu-Zdroju Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła 3:0. JW przystąpił jednak do tego meczu osłabiony problemami zdrowotnymi kilku liderów drużyny (Jakub Popiwczak, Tomasz Fornal, Łukasz Wiśniewski), przez co nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości.
W niedzielę oba zespoły stoczyły pojedynek w PlusLidze i przed nim kłopoty kadrowe jastrzębian nie tyle nie zakończyły się, co wręcz spotęgowały. W związku z tym trener Andrea Gardini wystawił w nim głównie zmienników. Niedzielnie starcie również wyraźnie padło łupem kędzierzynian.
Przed czwartkową konfrontacją sytuacja zdrowotna wygląda nieco lepiej i jest szansa, że jastrzębski szkoleniowiec będzie mógł – przynajmniej w części – skorzystać z nieobecnych ostatnio graczy z podstawowego składu.
– Nie możemy oglądać się na to, co zdarzyło się w zeszłym tygodniu. Mamy swoje problemy, o których wszyscy wiedzą, ale musimy im sprostać. Trzeba się w pierwszej kolejności skupić na zwycięstwie 3:0 lub 3:1 w meczu, co będzie bardzo trudne, ale musimy zrobić wszystko, by tego dokonać. Jeśli to się powiedzie, to wówczas mamy „złotego seta”. Ale tak jak mówiłem, najpierw skoncentrujmy się na dobrym przygotowaniu do meczu, byciu gotowym na wielką bitwę i byciu agresywnym w grze od pierwszych piłek tego spotkania. Musimy dać z siebie wszystko, nawet pomimo kłopotów, z którymi się borykamy – mówi Benajmin Toniutti, rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.
Na czym zespół gości buduje swój optymizm przed starciem w Kędzierzynie-Koźlu?
– Wiemy, że jesteśmy zdolni do grania przeciwko każdej europejskiej i polskiej drużynie, z którą dane jest nam się mierzyć. ZAKSA to naprawdę mocna drużyna, która potrafi świetnie grać w siatkówkę, ale ja mam nadzieję i razem z całą drużyną zrobimy wszystko, by zagrać najlepiej, jak potrafimy. Agresywna gra od samego początku będzie kluczowa dla wygrania tego meczu – dodaje kapitan Jastrzębskiego Węgla.
Recepta na sukces w czwartek?
– Zagrać kompletną siatkówkę. Dominacja w jednym aspekcie nie wystarczy. Musimy dobrze przyjmować i bronić, bo to też jest jeden z ich najmocniejszych atutów. Jeżeli chcemy nawiązać z nimi walkę, po naszej stronie musi być spryt i dobra gra w każdym elemencie – uważa Toniutti.
Drugą parę półfinałową tworzą kluby włoskie: Trentino Itas – Sir Sicoma Monini Perugia.
Początek czwartkowego pojedynku w Kędzierzynie-Koźlu o godzinie 20:00. Transmisja – w Polsacie Sport.