Czy olsztynianie za(Projekt)ują zwycięstwo?
Przed siatkarzami Indykpolu AZS Olsztyn dwa bardzo ważne spotkania wyjazdowe, które mogą zadecydować o układzie sił w play-off. Pierwsze z nich już w niedzielę z Projektem Warszawa. – W ligowej tabeli jest taki ścisk, że każdy mecz będzie decydował o play-off – mówi Marcin Mierzejewski, asystent trenera Indykpolu AZS.
Siatkarzom Indykpolu AZS Olsztyn nie udało się przedłużyć passy zwycięstw – licznik zatrzymał się na czterech wygranych z rzędu. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, ulegli w miniony piątek przed własną publicznością ekipie Asseco Resovii Rzeszów 1:3. Olsztynianie z całą pewnością chcieliby zapomnieć o pierwszej partii, którą przegrali 14:25. W kolejnych odsłonach obserwowaliśmy już wyrównaną walkę, lecz górą byli aktualni liderzy PlusLigi. Statuetkę MVP otrzymał dobrze znany kibicom w Olsztynie – TJ DeFalco.
Jakie wnioski wyciągnął z tej przegranej sztab szkoleniowy akademików z Kortowa? – Na pewno nie zagraliśmy tego, co chcieliśmy. Ten mecz od początku nie układał się tak, jakbyśmy chcieli. Z drugiej strony, trzeba też wyciągnąć pozytywy. Po gładko przegranym pierwszym secie, potrafiliśmy wrócić do gry i nawiązać wyrównaną walkę. Niewiele zadecydowało o tym, że nie zdobyliśmy chociażby punktu. Jaki jest z tego wniosek? Każda akcja, na każdym etapie seta jest niezwykle ważna – przyznaje Marcin Mierzejewski, asystent trenera Indykpolu AZS Olsztyn.
Na 6 kolejek przed zakończeniem fazy zasadniczej, akademicy z Kortowa zajmują w ligowej tabeli 7 miejsce z dorobkiem 40 punktów. Przed ekipą ze stolicy Warmii i Mazur dwa spotkania wyjazdowe, które mogą zadecydować o układzie sił w play-off – z Projektem Warszawa (niedziela 19.02 o godz. 17:30 – 6 punktów straty) oraz zaległe z Treflem Gdańsk (piątek 24.02 o godz. 17:30 – punkt straty). Akademicy z Kortowa wyprzedzają natomiast Ślepsk Malow Suwałki i PSG Stal Nysę (odpowiednio 2 i 3 „oczka” przewagi).
– W ligowej tabeli jest taki ścisk, że każdy mecz będzie decydował o play-off – nie tylko z bezpośrednimi rywalami. Te dwa spotkania będą tak samo ważne, jak konfrontacje z ekipami z Lwowa, Radomia czy Bełchatowa – zauważa trener ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.
Siatkarze Projektu Warszawa mogą pochwalić się najlepszym bilansem wygranych w ostatnich 11 spotkaniach. Ekipa prowadzonego przez Piotra Grabana (który na początku sezonu był asystentem Roberto Santilliego, a po zakończeniu współpracy przez klub z włoskim trenerem, Graban objął stanowisko głównego szkoleniowca), odnieśli aż 10 zwycięstw – porażka miała miejsce 18 grudnia z Asseco Resovią Rzeszów (0:3). Stołeczni są także jedyną, niepokonaną drużyną w 2023 roku.
Warszawianie w ostatniej kolejce pokonali 3:1 na wyjeździe Jastrzębskiego Węgla. Statuetkę MVP otrzymał najskuteczniejszy tego dnia – Artur Szalpuk (27 pkt.). Przyjmujący Projektu to również najlepiej punktujący zawodnik w swojej drużynie (255 „oczek” – dla porównania, Karol Butryn ma ich 361). W polu serwisowym groźny jest atakujący Linus Weber, który ma na swoim koncie 33 asy (Butryn ma ich 51). Ciekawie zapowiada się rywalizacja na środku siatki, bowiem na przestrzeni całego sezonu, Taylor Averill zdobył tylko 2 punkty więcej w bloku niż Piotr Nowakowski (56:54). O dystrybucję piłek dba nasz dobry znajomy Janek Firlej, a w wysokiej formie są także przyjmujący Kevin Tillie oraz libero Damian Wojtaszek.
– Na co będziemy uczulać zawodników? Ekipa Projektu ma mocne skrzydła: Szalpuk, Tillie czy Weber – to są zawodnicy, którzy potrafią wygrać mecz. Oprócz tego jest Janek Firlej, którego doskonale znamy. Wiemy, że jest to bardzo dobry i inteligentny rozgrywający, potrafiący poprowadzić grę. Znamy jednak jego najmocniejsze strony i będziemy się starali być mocno uczuleni na to w czasie meczu – kończy Marcin Mierzejewski.
Początek niedzielnego spotkania na Arenie Ursynów o godz. 17:30 – transmisja w Polsacie Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn.