Czy Serbowie pomogą Polakom pozostać w Final Six?
Biało-czerwoni przegrali z Serbią 1:3 i w piątek w napięciu będą oczekiwać na rezultat rywalizacji siatkarzy Nikoli Grbića z Francją. - Mam nadzieję, że przeciwko trójkolorowym zagramy równie dobrze, jak w czwartek i zakończymy fazę grupową zwycięstwem - zapowiedział Marko Podrascanin.
Podopieczni Nikoli Grbića prezentują się w tegorocznej edycji Ligi Światowej bardzo dobrze. Imponują szczególnie skutecznością w polu serwisowym. W starciu z Polską zapisali na swoim koncie 10 asów (Polacy tylko 4), świetnie też spisali się na siatce.
- Zagraliśmy bardzo dobre zawody, szczególnie w dwóch pierwszych partiach. Po drugim secie i dziesięciominutowej przerwie trochę wypadliśmy z rytmu. Gospodarze natomiast zaczęli grać lepiej, bardziej agresywnie, szczególnie w zagrywce. W czwartej odsłonie znów pokazaliśmy się z dobrej strony, potrafiliśmy rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść - ocenił Marko Podrascanin.
Przyznał też, że dla niego i serbskiej drużyny trwający sezon reprezentacyjny jest bardzo nietypowy. - Jako jedyni na turnieju w Krakowie kończymy sezon po Final Six Ligi Światowej. Niestety, nie jedziemy na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro. Dlatego chcemy pokazać się tutaj z jak najlepszej strony - zapowiedział środkowy bloku Serbów.
Wygrana 3:1 z Polakami dała Serbom awans do półfinału turnieju finałowego w Tauron Arenie i w piątek, przeciwko Francuzom będą mogli zagrać spokojnie i bez najmniejszej presji. Czy zagrają również na sto procent? - Z Francją czeka nas niezwykle ciężka przeprawa. Mam nadzieję, że zagramy równie dobrze, jak w czwartek i zakończymy rywalizację grupową zwycięstwem - zapewnił Serb.
Trener Nikola Grbić podkreślił z kolei, że tylko taka postawa, jak w meczu biało-czerwonymi zapewni Serbom progres i dobre rezultaty. - Jeśli będziemy kontynuować taką grę i takie nastawienie, to dobre wyniki też się pojawią. Jest tylko jeden, mały problem - żeby taką grę utrzymać - skomentował selekcjoner z Bałkanów.
Analizując pojedynek z Polską, zwrócił uwagę przede wszystkim na bardzo pozytywne, mentalne podejście do rywalizacji swoich zawodników.
- Rozpoczęliśmy stracie bardzo dobrze. Potem, po dłuższej przerwie, podobnie zresztą jak w Iranie, trochę zgubiliśmy koncentrację i mieliśmy problemy w partii numer trzy. Bardzo mnie jednak cieszy, że choć przegraliśmy tę trzecią część spotkania, to w kolejnej pozbieraliśmy się, bardzo dobrze ją rozpoczęliśmy i nawet wtedy, gdy Polacy zaczęli prezentować się lepiej i wyrównali straty, zachowaliśmy spokój i kontynuowaliśmy swoją grę.
Spotkanie Serbia - Francja zostanie rozegrane w piątek, o godz. 17.30. Każde zwycięstwo Serbów promuje do półfinału reprezentację Polski. Wygrana Francuzów w dowolnym stosunku setów, da im możliwość obrony tytułu, a Polakom zamyka drogę awansu.
Powrót do listy