Czy urwą punkt mistrzom?
Czy siatkarze Neckermann AZS Politechniki Warszawskiej są w stanie urwać punkt mistrzom Polski - PGE Skrze Bełchatów? Takie pytanie od kilku dni zadają sobie stołeczni kibice siatkówki. Jutro poznają na nie odpowiedź.
Ich ulubieńcy dziś udali się do Bełchatowa. Wyjeżdżając, zapowiadali walkę do ostatniej piłki. Z pewnością są w stanie zaprezentować tam dobrą grę, a czy w obliczu kłopotów zdrowotnych i urlopów zawodników Skry pozwoli to na zdobycie przynajmniej punktu? - Z każdym zespołem można wygrać - powtarza trener Radosław Panas. - W Skrze też grają ludzie. Ludzie co prawda wybitni siatkarsko, aczkolwiek lekko przemęczeni. Grali w Pucharze Wielkich Mistrzów, PlusLidze, Lidze Mistrzów. Dodając do tego wracających po poważnych kontuzjach Michała Winiarskiego i Mariusza Wlazłego, otrzymujemy wyjątkową szansę dla Politechniki. Szansę tę czują sami jej zawodnicy, jednak do rywala i tak mają ogromny respekt. - Skra osłabiona jest tylko teoretycznie - mówi libero warszawian, Damian Wojtaszek. - W Bełchatowie zbudowali taki zespół, że nieważne kto będzie grał w szóstce, i tak faworytem będzie Skra. Mają tam całą czternastkę wyśmienitych zawodników, ale my będziemy szukać swojej szansy - dodaje młody gracz.
A w jakiej formie do Bełchatowa pojechali Akademicy? - Na treningach forma była wysoka, wszystko wyglądało bardzo dobrze. Obyśmy umieli wreszcie przełożyć to na mecz. Bo to jest nasz największy problem. Potrafimy grać, a wychodzimy na boisko i... nie idzie - ocenia Wojtaszek, który pozostaje jednak optymistą. - Nie mamy nic do stracenia - twierdzi. Rzeczywiście, Skra musi wygrać, żeby uniknąć medialnej krytyki, Politechnika zaś jedynie może, co wyniesie ją na świeczniki i doda pewności siebie jej zawodnikom.
Spotkanie w Bełchatowie rozpocznie się o godz. 19.00. Poprowadzą je Henryk Darocha i Wojciech Kasprzyk, komisarzem zawodów będzie Zygmunt Kądziela. A który z zespołów okaże się lepszy? Naszpikowana gwiazdami Skra czy grająca na luzie Politechnika? To wszystko na własne oczy zobaczy bardzo liczna grupa kibiców ze stolicy, która wybiera się na spotkanie. - Jedziemy zobaczyć zwycięstwo, pomożemy naszym zawodnikom - zadeklarowali kibice. (azspw.com.pl)