Czytali dzieciom
Siatkarze J.W. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska - Jarosław Tepling, Karol Kłos oraz Robert Strzałkowski (II trener) w towarzystwie Fundacji Herosi odwiedzili dzieci z Przedszkola nr 352 w Warszawie.
Była to już druga taka akcja Fundacji oraz Akademików z cyklu „Siatkarze czytają dzieciom”. Zawodnicy przybliżyli maluchom zasady gry w siatkówkę, przeczytali pouczającą bajkę oraz.......zatańczyli specjalnie dla przedszkolaków Makarene. Jednym słowem - było wesoło!! Na Inżynierów skupiony był wzrok 200 przedszkolaków. Dzieci z prawdziwym zachwytem patrzyły na siatkarzy. Każde chciało "zmierzyć się z zawodnikiem", czyli stanąć plecami do siatkarza i zobaczyć ile jeszcze musi urosnąć, aby być takiego samego wzrostu.- Nie spodziewaliśmy się, że dzieci tak bardzo będą chciały brać udział w tej imprezie. Wszystkie chciały zagrywać, odbijać, atakować. Nie było dziecka, które by spokojnie siedziało w miejscu - powiedziała Aneta Rostkowska z Fundacji Herosi.
- To było bardzo miłe doświadczenie. Dzieci przyjęły nas bardzo serdecznie. Gdy tylko weszliśmy, przywitały nas okrzykami "Politechnika...!!" - wspomina Jarosław Tepling. Z pośród maluchów najbardziej dumne były te, które miały okazję siedzieć na ramionach siatkarzy. W ten sposób akademicy uczyli je m.in. blokować piłkę.
- Nie wiedziałem, żeby któreś z dzieci nie chciało odbić piłki. Bałem się, że dzieci nie będą zainteresowane tematem, jak widać niepotrzebnie. Gdy wszystkie zaśpiewały specjalnie dla mnie Polska- biało - czerwoni - wzruszyłem się. Życzyły mi, abym otrzymał powołanie - powiedział Karol Kłos.
- Bajka była o Kotku, Misiu, Wróbelku i Lisku. Lisek, źle się zachował, bo wyjadał zwierzątkom śniadanka i zadeptał ogródek. Ale zwierzątka mu pomogły i wybaczyły. Bo przyjaźń jest najważniejsza - wspominały bajkę przedszkolaki.
- No właśnie, najważniejsza jest przyjaźń oraz aby pomagać ludziom w potrzebie - przekonywał Robert Strzałkowski.
Spotkanie zakończyło się niespodziankom - zawodnicy oraz dzieci wspólnie zatańczyli Makarene – było przy tym śmiechu do łez. Powrót do listy