Damian Dacewicz pozostanie pierwszym
Rozmowa z Aleksandrą Marcinkowską (prezesem) oraz Adamem Dąbrownym (wiceprezesem) Siatkarza Wieluń.
PlusLiga: Sezon 2008/2009 już zakończony. To był bardzo udany czas dla Siatkarza, bo przecież awansowaliście do PlusLigi no i zespół zaistniał w Pucharze Polski, w którym byliście blisko sprawienia dużej niespodzianki.Aleksandra Marcinkowska: Tak, to prawda. To był nasz pierwszy występ na tym poziomie Pucharu Polski i już sam fakt grania z zespołami z PlusLigi był dla nas ogromnym sukcesem. Oczywiście chcieliśmy obrońcę trofeum wyeliminować, ale niestety nie udało się. Wygraliśmy pierwszy mecz na parkiecie rywala, ale w rewanżu zabrakło nam trochę doświadczenia, a Częstochowa zagrała bardzo dobrze. Jeśli chodzi natomiast o awans do PlusLigi to było to dla nas sporym zaskoczeniem. Założenia przed sezonem były proste tzn. znaleźć się w czwórce, ale nikt nie przypuszczał, że ten awans przyjdzie już teraz. Chłopcy sprawili nam miłą niespodziankę i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni i dumni.
- Byliście beniaminkiem rozgrywek, ale przeszliście play-offy jak burza. Siatkarz zagrał jak stary wyjadacz i wypunktował rywali przegrywając tylko jeden mecz.
Adam Dąbrowny: Chwała zawodnikom i trenerom za tak znakomite przygotowanie, za to, że w tych ostatnich meczach sezonu ta najwyższa forma przyszła i pokazaliśmy na co stać zespół. To dla nas ogromna radość i zrobimy wszystko, żeby drużyna i cały klub się rozwijali.
- Siatkarze mają okres roztrenowania, a dla działaczy to czas wytężonej pracy. Trzeba szukać wzmocnień i podpisać kontrakty z nowymi zawodnikami. Trzeba również zabezpieczyć pieniądze na nowy sezon, wiadomo, że to są nieporównywalnie większe wydatki niż w I lidze. Jak to będzie wyglądało w Wieluniu?
Aleksandra Marcinkowska: Nasz główny sponsor czyli firma Pamapol jeszcze w I lidze deklarowała zwiększenie sponsoringu w przypadku awansu i z tego się wywiązała. Nie chcemy jednak na tym poprzestać i szukamy nowych źródeł finansowania. Prowadzimy rozmowy z ewentualnym drugim sponsorem, który mógłby się pojawić w nazwie zespołu, bo takie możliwości daje nam PlusLiga. Dla nas jest to więc bardzo gorący okres i wszystkie nasze wysiłki kierujemy w stronę podpisywania kontraktów, nie tylko z zawodnikami ale też ze sponsorami.
- Chodzą takie plotki, że rozmawiacie z zawodnikami, których pojawienie się w |Wieluniu może wprawić w osłupienie niejednego znawcę siatkówki. To prawda, że chcecie ściągnąć siatkarzy z tej najwyższej półki?
Adam Dąbrowny: Nie chcę mówić o nazwiskach powalających z nóg, bo Trefl Gdańsk w zakończonym sezonie miał całą talię takich, a mimo to nie udało mu się utrzymać. Nie chcielibyśmy popełnić tego samego błędu. Bardziej idziemy w kierunku zawodników doświadczonych, takich którzy mogliby udźwignąć ciężar gry w trudnych momentach. Naszym celem jest utrzymanie się w ósemce, a samymi młodymi zawodnikami, którzy nie mają obycia na parkietach PlusLigi byłoby to bardzo ciężkie, jeśli w ogóle możliwe.
- Wzmocnienia potrzebne są chyba na każdej pozycji w waszym zespole, może poza libero bo Marcin Kryś jest zawodnikiem, który powinien poradzić sobie w PlusLidze. Reszta grupy to najczęściej młodzi siatkarze i wsparcie doświadczonych kolegów jest chyba niezbędne.
- Założeniem trenera jest wzmocnienie środka, przyjęcia i rozegrania. Marcin Lubiejewski, nasz atakujący, ma już doświadczenie w PlusLidze a co najważniejsze chce dalej grać w Wieluniu. O konkretnych nazwiskach jeszcze nie chcemy mówić, ale myślę, że niebawem wszystko będzie już jasne.
- A co z samym trenerem, bo pojawiła się informacja, że Damian Dacewicz ma zostać asystentem Ireneusza Mazura.
Aleksandra Marcinkowska: To nieprawda. Mogę zapewnić, że pierwszym szkoleniowcem pozostanie Damian Dacewicz. Drugim trenerem będzie Robert Majtyka, a więc skład taki sam jak w I lidze. Nie ukrywam, że podobnie jak do tej pory będziemy zasięgali porad trenera Ireneusza Mazura, bo współpraca z nim w takich kręgach nieoficjalnych bardzo dobrze nam się układa i jest taką dobrą duszą naszej drużyny.
- W I lidze byliście wielką niespodzianką, może w PlusLidze też tak będzie? O co będzie walczyć Siatkarz?
Aleksandra Marcinkowska: Utrzymanie to jest cel numer jeden, ale jeśli chłopcy uplasują się w górnej części tabeli, to na pewno nie będziemy smutni. Powrót do listy