Damian Schulz żegna się z Gdańskiem
W sezonie 2018/2019 w żółto-czarnych barwach nie zagra Damian Schulz. Atakujący był związany z Treflem Gdańsk sześć lat, w ostatnich czterech sezonach występując w pierwszej drużynie. Trefl to jak dotąd jedyny klub w najwyższej klasie rozgrywkowej, którego barwy Damian reprezentował w swojej karierze.
Pochodzący z Lęborka Damian Schulz z Treflem Gdańsk związany był od 2012 roku. Dwa pierwsze sezony kontraktu spędził na wypożyczeniach do pierwszoligowych zespołów z Poznania i Siedlec, a w PlusLidze zadebiutował w 2014 roku. W sezonach 2014/2015 oraz 2015/2016 był stopniowo przygotowywany przez trenera Andreę Anastasiego do roli podstawowego gracza, stając się coraz ważniejszą częścią zespołu. W sezonie 2016/2017 został pierwszym atakującym Trefla i w pełni sprostał temu wyzwaniu. Wystąpił we wszystkich 32 meczach żółto-czarnych, każdy z nich rozpoczynając w wyjściowej szóstce. Aż 15 razy kończył spotkanie z dorobkiem przynajmniej 21 punktów, otrzymał też pięć statuetek dla najlepszego gracza meczu. W minionych rozgrywkach 2017/2018 do swojej kolekcji dołożył dziewięć nagród MVP – oprócz Schulza tak często wyróżniany był tylko Mariusz Wlazły. Ponownie wystąpił we wszystkich starciach „gdańskich lwów”, a także często kończył spotkania z najwyższym dorobkiem punktowym.
- Z dumą patrzę na postępy, jakie Damian poczynił pod skrzydłami trenera Anastasiego, stając się jednym z najlepszych atakujących PlusLigi. Bardzo dziękujemy mu za pracę, jaką włożył w rozwój i ciągłe podnoszenie swoich umiejętności, ponieważ to przekładało się na wyniki drużyny, ale także za cierpliwość, z jaką czekał na swoją szansę. Trener Anastasi świetnie przygotował go do funkcji podstawowego atakującego, a Damian wykorzystując swoje walory, od razu w dwóch pierwszych sezonach w tej roli zanotował bardzo dobre wyniki. Cieszymy się, że to właśnie w Gdańsku tak się rozwinął i jednocześnie rozumiemy jego decyzję o chęci zmian i spróbowania gry w innych barwach. Dziękujemy mu za każdy zdobyty punkt, za wywalczone trofea i trzymamy kciuki za dalszy rozwój jego kariery – zarówno klubowej, jak i reprezentacyjnej, bo na tę drugą zdecydowanie zasłużył – powiedział Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk.