Damian Wojtaszek zostaje w Warszawie
Damian Wojtaszek przedłużył kontrakt z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. Jeden z najlepszych libero świata będzie występował w stołecznym klubie przez dwa kolejne sezony.
– Negocjacje nie trwały długo. Chciałem zostać w VERVIE, klub wciąż widzi mnie w swoich szeregach, postanowiliśmy więc szybko zamknąć temat – skomentował Damian Wojtaszek. – Bardzo cieszę się z nowego kontraktu. Ja i – co najważniejsze – moja rodzina dobrze czujemy się w Warszawie. Mamy tu mieszkanie, wielu przyjaciół i… wszystko, co potrzebne nam do szczęśliwego życia – dodał. – Poza tym trzydzieści jeden lat na karku to już nie czas na dalekie wyjazdy – puścił oko.
Damian Wojtaszek większą część swojej kariery spędził właśnie w Warszawie. W stolicy – w MOS-ie Wola – rozpoczął przygodę z profesjonalną siatkówką. To tutaj – w barwach AZS Politechniki – pierwszy raz wybiegł na ekstraklasowe boisko. – Aktualny sezon jest moim ósmym w PlusLidze w barwach zespołu z Warszawy. Dla porównania: w Jastrzębiu i Rzeszowie spędziłem łącznie pięć lat. Śmiało mogę zatem stwierdzić, że Warszawa to moje miasto – powiedział libero VERVY.
– Do klubu, z którym właśnie przedłużyłem kontrakt, mam duży sentyment. Kilka miesięcy temu wraz z kolegami mocno walczyłem, żeby nie przestał on istnieć. Teraz zaś mogę z dumą nosić koszulkę VERVY i bić się o najwyższe cele. W tym sezonie chcemy zdobyć złoto w PlusLidze, a i w CEV Lidze Mistrzów nie złożyliśmy jeszcze broni! – zadeklarował Damian Wojtaszek. – Moim indywidualnym celem są jak najlepsze występy. Igrzyska Olimpijskie w Tokio coraz bliżej, a Vital Heynen patrzy – zażartował w swoim stylu siatkarz.
Z przedłużenia umowy przez topowego libero bardzo zadowoleni są także włodarze VERVY Warszawa ORLEN Paliwa. – Budowę składu zaczęliśmy od Damiana. To bardzo pozytywny człowiek i nasz filar w defensywie. Nie będzie przesadą, jak powiem, że aktualnie to jeden z najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji. Bardzo zależało nam, żeby go zatrzymać – skomentował Piotr Gacek, pełnomocnik zarządu i dyrektor sportowy klubu. – Damian jest również specjalistą od robienia atmosfery w zespole i mobilizowania kolegów do walki. Choć nie zdobywa punktów, nasze dobre wyniki są w dużej mierze jego zasługą – podsumował.