Daniel Castellani: gratulacje dla zespołu
Bardzo dobra dyspozycja siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla na zagrywce to element, który głównie zdecydował o wygranej ZAKSY nad Politechniką. - Dostaliśmy 15 asów, co jest rekordem w historii klubu - mówił na konferencji prasowej Jakub Bednaruk, trener zespołu z Warszawy.
Kapitan stołecznej drużyny Krzysztof Wierzbowski, po meczu komplementował grę ZAKSY.
- ZAKSA postawiła nam bardzo ciężkie warunki. Bardzo mocno zagrywali. Nie potrafiliśmy ani przyjąć, ani sami odpowiedzieć mocnym serwisem. Myśleliśmy, że ten pojedynek będzie trwał dłużej, tym bardziej, że brakowało podstawowego atakującego gospodarzy. Nie przypominam sobie meczu, w którym popełniliśmy tyle głupich błędów. Ciężko coś pozytywnego powiedzieć, bo nawet przez pięć minut nie nawiązaliśmy wyrównanej walki z zespołem z Kędzierzyna-Koźla - mówił przyjmujący Politechniki Warszawskiej.
- Cieszymy się, że po powrocie z Izmiru zagraliśmy dobry mecz. Szczególnie dobrze szło nam na zagrywce. W innych elementach nieco gorzej, ale serwis wystarczył, aby dominować przez całe spotkanie - przyznał Paweł Zagumny.
Szkoleniowiec gości żałował, że jego zespół nie potrafił dziś kąsać serwisem, tak jak przeciwnik.
- Dostaliśmy solidne lanie, ale prawda jest też taka, że gdyby wyciągnąć te zagrywki ZAKSY, to mecz byłby całkiem wyrównany. Gospodarze musieliby jednak serwować z miejsca. Dostaliśmy dzisiaj 15 asów, co jest rekordem w historii Politechniki. W pozostałych elementach nawiązywaliśmy walkę. Całkiem nieźle wyglądała nasza gra na siatce i w kontrach. Wszystko poza tą nieszczęsną zagrywką, ale mniej więcej taka jest właśnie różnica pomiędzy zespołem wyśmienitym, a dobrym, takim jak my - uważa Jakub Bednaruk.
Daniel Castellani cieszył się z dyspozycji swoich graczy.
- Gratulacje dla zespołu, który po takim meczu jak w Izmirze i długiej podróży mógł mieć kłopoty z koncentracją na to spotkanie. Jednak od początku dobrze weszliśmy w tej pojedynek. Bardzo dobrze prezentowaliśmy się na zagrywce. Funkcjonował też blok. To dopiero pierwszy mecz. W niedzielę jest kolejny. To będzie nowa historia i musimy po raz drugi zagrać bardzo dobrze - przyznał trener ZAKSY.