Daniel Castellani: w Olsztynie nie doskwiera mi samotność
Pandemia koronawirusa spowodowała wstrzymanie połączeń lotniczych Polski z Argentyną. Z tego powodu, Daniel Castellani nie może wrócić do swojej ojczyzny, aby móc spędzić ten czas razem ze swoimi najbliższymi. Z trenerem akademików spotkaliśmy się w Olsztynie, gdzie porozmawialiśmy o braku możliwości powrotu do kraju, sposobami na spędzanie wolnego czasu oraz przygotowaniach do nowego sezonu.
Mateusz Lewandowski: Mamy końcówkę maja, a my rozmawiamy w Olsztynie, a nie używając komunikatorów internetowych na linii Polska – Argentyna. Dlaczego?
Daniel Castellani: - Kiedy władze ligi zdecydowały o zakończeniu sezonu, rządy poszczególnych państw postanowiły zamknąć również lotniska. Obecnie nie mam żadnych szans na powrót do Argentyny, aby spędzić choć trochę czasu z rodziną, a potem przylecieć do Olsztyna na początek przygotowań. Jeśli wszystko będzie dobrze, drużyna po raz pierwszy spotka się w ostatnich dniach czerwca. Dlatego lepiej, abym od samego początku był razem z zespołem.
Jak radzi sobie trener z samotnością i brakiem bliskich osób?
- Dużo rozmawiam z Prezesem klubu, sztabem szkoleniowym, zawodnikami i moją rodziną. Jeśli chodzi o łączenia Polska – Argentyna, to różnica czasu wcale nam nie przeszkadza. Kiedy moi najbliżsi jedzą lunch, ja przygotowuję kolacje. Wykorzystuję również ten czas na naukę. Często rozmawiam z innymi trenerami czy lekarzami, na tematy związane z neuronauką. To dobry moment na poszerzenie swojej wiedzy i zajęcie się czymś innym, niż siatkówka.
W takim razie jak trener spędza wolny czas w Olsztynie?
- W weekend w końcu mogłem udać się do swojej ulubionej, włoskiej restauracji. Staram się dużo spacerować, blisko mojego domu jest las i tam właśnie spędzam wolnej chwile przy ładnej pogodzie. Czekam, kiedy będzie można pójść na siłownie, gdyż dla mnie to zdecydowanie za długi okres bez ćwiczeń.
W zespole zostają m.in Wojtek Żaliński, Robbert Andringa czy Mateusz Poręba. Czy może coś trener powiedzieć na temat nowego zespołu?
- W minionym tygodniu zamknęliśmy skład na nowy sezon. Jestem bardzo dumny z pracy, jaką wykonał Prezes Tomasz Jankowski. To trudny czas dla wszystkich klubów – pandemia koronawirusa z całą pewnością wpłynie na finanse w sporcie. Staraliśmy się dobrać skład w taki sposób, aby w drużynie było kilku młodych zawodników, których będą wspierać doświadczeni siatkarze. Jestem zadowolony z drużyny, jaką udało nam się zbudować. Kibiców proszę o jeszcze chwilę cierpliwości – wkrótce odkryjemy wszystkie karty.
Czy jest trener w kontakcie z zawodnikami? Czy mają zalecone jakieś ćwiczenia, które mogą wykonać w domu bądź na świeżym powietrzu?
- Paweł Ciesiun, trener przygotowania fizycznego w naszym zespole, wysłał indywidualne plany treningowe do siatkarzy. W tym tygodniu wszyscy powinni rozpocząć pierwsze ćwiczenia, które mogą wykonać w domu bądź na świeżym powietrzu. Niektórzy zawodnicy przyznali mi się, że stracili przez dwa miesiące kilka kilogramów masy mięśniowej. Dlatego nasze przygotowania zaczynamy wcześnie, aby móc nadrobić ponad trzy miesiące ćwiczeń bez większych obciążeń.
Czy obecna sytuacja w kraju może mieć również przełożenie na przygotowania zespołu do nowego sezonu?
- Mamy rozpisany plany przygotowań, lecz jesteśmy przygotowani na wprowadzenie zmian, które mogą być nie do końca zależne od nas. Chciałbym mieć możliwość pracowania ze wszystkimi zawodnikami w tym samym czasie. Jeśli nie będzie to jeszcze możliwe, będziemy trenowali w małych grupach. Najważniejsze, abyśmy mogli rozpocząć przygotowania i zacząć normalnie żyć.