Daniel Pliński: cieszyć się siatkówką
- W Memoriale Huberta Wagnera będziemy mieli okazję zmierzyć się z silnymi drużynami, więc na pewno będzie to jeden z etapów przygotowań do wrześniowych mistrzostw Europy. Jeśli udałoby nam się wygrać, byłoby super. Przede wszystkim jednak chcemy na tym turnieju grać jak najlepiej w siatkówkę, czerpać z niej radość i dobrze się bawić – mówi przed rozpoczynającym się jutro w Łodzi Memoriałem Huberta Jerzego Wagnera, Daniel Pliński.
Jeśli reprezentacja Polski wystąpi podczas Memoriału tak dobrze jak na turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata w Gdyni, istnieje duże prawdopodobieństwo, że biało-czerwoni triumfować będą także i w tej imprezie. - W turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata rzeczywiście zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, trzy mecze z rzędu zagraliśmy na wysokim poziomie, co jest dużym powodem do zadowolenia oraz dobrym zwiastunem przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy – podkreśla środkowy reprezentacji Polski.
Przypomnijmy, że z jednym z grupowych rywali na mistrzostwach Europy – Francją Polacy wygrali w Gdyni bez straty seta - 3:0. Drużyna Philippe’a Blain’a jest więc jak najbardziej do pokonania i oby potwierdziło się to w Turcji. - Mam nadzieję, że tak będzie. Naszym celem jest wyjście z grupy na mistrzostwach Europy z jak najlepszym wynikiem. Jeżeli po pierwszej fazie będziemy mieć dobry bilans, to później trafimy na Słowację, Słowenię, Hiszpanię i Grecję. Gra na mistrzostwach może się więc nam naprawdę fajnie ułożyć. Oczywiście, wszystko zweryfikuje boisko i wtedy okaże się, czy uda nam się wywalczyć medal. Ja w to głęboko wierzę.
Podopieczni Daniela Castellani’ego, swoją bardzo dobrą postawą na turnieju w Gdyni, udowodnili, że mimo braku w składzie kluczowych zawodników, takich jak Mariusz Wlazły, Sebastian Świderski czy Michał Winiarski, stanowią silny, zgrany zespół.
- Fajnie ta grupa reaguje na różne stresowe sytuacje na boisku, bardzo dobrze nam się współpracuje poza nim, przysłowiowa chemia jak najbardziej jest i mam nadzieję, że nic się w tym względzie nie zmieni. Oby limit nieszczęść w naszej drużynie się wyczerpał. Mam nadzieję, że nie będzie już więcej żadnych kontuzji i nic nieprzewidzianego się nie wydarzy. Jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli, to możemy sprawić kibicom sporo radości podczas wrześniowych mistrzostw Europy – twierdzi zawodnik. (pzps.pl)
Powrót do listy