Dariusz Daszkiewicz: im prostszą piłkę dostawaliśmy od rywali, tym większe mieliśmy problemy
Dafi Spoełem Kielce przegrał z Jastrzębskim Węglem 0:3 w meczu piętnastej kolejki PlusLigi. Gospodarze nie mieli zbyt wielu argumentów, aby nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem. - Im prostszą piłkę dostawaliśmy od rywali, tym większe mieliśmy problemy - powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener kieleckiej drużyny.
Po meczu powiedzieli:
Dariusz Daszkiewicz, trener Dafi Społem Kielce: Mieliśmy bardzo dużo sytuacji w drugim i trzecim secie, kiedy swoją dobrą grą powodowaliśmy problemy u przeciwnika, który oddawał nam piłkę za darmo. Natomiast my nie potrafiliśmy wykorzystać tych kontr. To był nasz największy mankament. Im prostszą piłkę dostawaliśmy od rywali, tym większze mieliśmy problemy. Potrafiliśmy rozwiązywać trudne sytuacje na boisku, chociażby w ataku na potrójnym bloku, by za chwilę pomylić się na czystej siatce. Chcąc wygrać z takim przeciwnikiem, każdą taką sytuację należy bezwzględnie wykorzystać. Gdyby można mieć możliwość wycięcia dwóch, trzech akcji z każdego seta, to ten mecz wyglądałby bardzo dobrze w naszym wykonaniu. Kluczem do tego, żeby wygrać z Jastrzębskim Węglem jest wyeliminowanie Macieja Muzaja i Salvadora Hidalgo Olivy. Powiedzmy, że z Muzajem w pięćdziesięciu paru procentach nam się to udało, bo nie miał aż tylu ataków, ale grał z wysoką skutecznością, natomiast Oliva miał zdecydowanie najwięcej ataków i miał ponad 60% skuteczności. Dużo łatwiej to narysować na papierze, czy pokazać na wideo, niż zrealizować w rzeczywistości.
Maciej Pawliński, kapitan Dafi Społem Kielce: Duża siła ognia, świetny rozgrywający, na pewno mają na boisku dużo więcej pewności siebie od nas. W ostatnim meczu to my popełniliśmy więcej błędów i przegraliśmy. Mamy całą drugą rundę, żeby udowodnić kibicom i sobie samym, że potrafimy grać i odbudować naszą pozycję w tabeli.
Mateusz Czunkiewicz, libero Dafi Społem Kielce: Na konferencji przed meczem mówiliśmy, że nie możemy popełniać głupich błędów, a niestety takie popełnialiśmy. Z taką drużyną jak Jastrzębski Węgiel takie błędy są niewybaczalne. Lukas Kampa z Salvadoerm Hidalgo Olivą grają szybką, fenomenalną siatkówkę i ciężko ich zatrzymać. Może Oliva nie ma wysokich parametrów fizycznych, nie uderza trzy metry nad siatką jak Maciej Muzaj, ale radzi sobie bardzo dobrze.