David Smith: Skupiamy się już w pełni na Lidze Mistrzów
- Teraz na chwilę zapominamy o PlusLidze i koncentrujemy się na Lidze Mistrzów. Myślę, że w pierwszym meczu u siebie z Halkbankiem wykonaliśmy całkiem niezłą pracę - uważa David Smith, Amerykanin z Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
PLUSLIGA.PL: Problemy z kontuzjami i chorobami to w tym sezonie w Grupie Azoty ZAKSIE niekończąca się historia. Mimo bardzo trudnej sytuacji kadrowej walczyliście z Asseco TRresovią do końca, a furorę robił wasz trener od przygotowania fizycznego...
David Smith, środkowy Grupy Azoty ZAKSA: Dla nas ta sytuacja, z jaką się cały czas zmagamy, kiedy ktoś wypada z gry, jest przede wszystkim trudna mentalnie. Muszę jednak pochwalić kolegów, którzy zagrali z Asseco Resovią w dłuższym wymiarze i dali z siebie wszystko. Nie wystarczyło to niestety do wygrania chociażby seta, ale pokazali się z dobrej strony. Niektórzy z nich, jak chociażby Justin Ziółkowski, zapamiętają ten mecz na długo. Należą mu się słowa uznania, bo bardzo nam pomaga i robi świetną robotę. Myślę, że jeszcze miesiąc temu nie spodziewał się, że może go spotkać taka historia i że przyda nam się też na boisku. Było widać, że potrafi grać w siatkówkę. Mam jednak nadzieję, że koledzy, którzy się rozchorowali i nie mogli wystąpić w tym spotkaniu, jak najszybciej wrócą do zdrowia. Wszyscy skupiamy się już na meczu rewanżowym w Lidze Mistrzów, który jest dla nas bardzo ważny.
PLUSLIGA.PL: Dla Grupy Azoty ZAKSY kluczowe znaczenie ma obecnie spotkanie w Lidze Mistrzów z Halkbankiem Ankarą o awans do ćwierćfinału. Pewnie priorytetem będzie jak najlepsze przygotowanie do tego meczu i przywrócenie do zdrowia kogo tylko się da.
Skupiamy się w tym sezonie tylko z meczu na mecz i wychodzimy z założenia, żeby kontrolować tylko to, na co mamy wpływ. Teraz na chwilę zapominamy o PlusLidze i koncentrujemy się na Lidze Mistrzów. Myślę, że w pierwszym meczu u siebie z Halkbankiem wykonaliśmy całkiem niezłą pracę. Zrobiliśmy pierwszy krok, wygrywając po ciężkiej walce. Teraz w Turcji chcemy dokończyć robotę. Na pewno czeka nas bardzo trudna przeprawa. Halkbank będzie jeszcze lepiej przygotowany do meczu i bardzo zmotywowany, więc musimy być na to gotowi. Najważniejsze dla nas w tym momencie jest, żeby odzyskać graczy, którzy się rozchorowali. Zobaczymy w poniedziałek, kto będzie do dyspozycji i jak się będzie czuł.
PLUSLIGA.PL: Halkbank Ankara ma kilku doświadczonych zawodników ogranych na międzynarodowej arenie. To jest zespół, który w rewanżu może sprawić wam jeszcze więcej problemów?
Oczywiście. Nie dość, że mają międzynarodowe gwiazdy w składzie, to również ich tureccy zawodnicy prezentują się naprawdę dobrze. Mamy na szczęście przewagę wygranej w pierwszym meczu. Wiemy, że oni zrobią wszystko, żeby odrobić straty i nas pokonać. Musimy zagrać możliwie najlepszą siatkówkę i jeśli tak będzie, to powinniśmy sobie poradzić.
PLUSLIGA.PL: Czy wraca pan już powoli do swojej formy czy wciąż odczuwa jeszcze skutki urazu, który wykluczył pana na chwilę z gry?
Nie chcę niczego deklarować. Podchodzę do tego na spokojnie, czyli z dnia na dzień. Jestem zadowolony z opieki medycznej jaką otrzymałem. Teraz powoli wracam do formy, ale przy takim kalendarzu meczów, jaki teraz mamy, trudno znaleźć czas na spokojny trening. Staram się jak najlepiej dbać o swoje ciało. Robimy wszystko, żeby gra wyglądała coraz lepiej.
Rewanżowe spotkanie Halkbanku Ankara z Grupą Azoty ZAKSĄ zostanie rozegrane 7 lutego o godz. 16
Powrót do listy