Dawid Dryja: najgorszy okres mamy już za sobą
Wicemistrzowie Polski przegrali trzeci mecz z rzędu. Tym razem w pojedynku z beniaminkiem z Lubina w którym miało nastąpić przełamanie. To jednak nie przyszło, choć w Asseco Resovii widzą symptomy poprawy i zapowiadają, że w kolejnych meczach będzie już tylko lepiej.
- Po ostatnich naszych meczach wydaje mi się, że możemy być zadowoleni z tego spotkania – mówi Dawid Dryja, środkowy Asseco Resovii. - Nie oddaliśmy tego pojedynku bez walki. Dwa sety w naszym wykonaniu wyglądały naprawdę nieźle. Szkoda, że zabrakło tego rozpędu z II i IV seta na tie-break, żeby go wygrać. Z optymizmem spoglądamy w przyszłość. Nasza gra z meczu na mecz powinna wyglądać coraz lepiej. No cóż trzeba teraz przejść kryzys, żeby później było lepiej. Na pewno mieliśmy taki dołek w naszej grze. Chcemy to odbudować i zmienić, żeby powrócić jak najszybciej do naszej najlepszej gry. Drużyna wydaje mi się, że została stworzona, żeby grać z najlepszymi o najwyższe cele, a nie męczyć się z Lubinem. Trzeba to zmienić i od następnych meczów grać jeszcze bardziej agresywniej na 110 proc i wygrywać. Poprzednie spotkania z Bełchatowem i Berlinem były naprawdę bardzo słabe w naszym wykonaniu. Nie byliśmy zespołem, który mógłby nawiązać walkę z mistrzem polski, a przecież do tego nasza drużyna została stworzona. Wydaje mi się, że po tych porażkach, taki mecz jak ten z Lubinem mimo, że przegrany powinien nas budować. Te dwa sety powinny nas mobilizować do tego, żeby grać coraz lepiej i wygrywać następne mecze – mówi Dawid Dryja, którzy przyznaje, że po ostatnich niepowodzeniach nie brakowało rozmów. - Rozmawialiśmy wszyscy w grupie i każdy powiedział co go boli itd. Po tej rozmowie dało to efekt. Było to widać w tych kilku setach. Takie rozmowy są naprawdę potrzebne, żeby odbudować pewność siebie, gry i żeby było coraz lepiej w następnych meczach. Wydaje mi się, że ten najgorszy okres naszej gry powinniśmy mieć już za sobą – stwierdza Dryja.
Powrót do listy