Dawid Konarski: cały czas budujemy formę
Reprezentacja Polski w drugim meczu towarzyskim pokonała Niemcy 3:0 (26:24, 25:16, 25:21). W dodatkowym, czwartym secie, zwycięstwo odnieśli goście 27:25. - Świetnie, że wygraliśmy te dwa spotkania, bo to było ważne i dla nas, i dla kibiców - mówił po spotkaniu Dawid Konarski, atakujacy biało-czerwonych.
W czwartek, w spotkaniu przeciwko reprezentacji Niemiec zagrał Dawid Konarski. Atakujący, tak jak i cały zespół, występ przeciwko zachodnim sąsiadom może uznać za udany.
- Cały czas budujemy formę. Robimy to na zgrupowaniu od 1 czerwca, dlatego też na 15 czy 16 września na ligę będziemy gotowi. Interakcje pozasportowe wychodzą nam zdecydowanie lepiej, niż te siatkarskie. Mamy jednak na wszystko czas. Świetnie, że wygraliśmy te dwa spotkania, bo to było ważne i dla nas, i dla kibiców. Fajnie było zacząć tak normalnie skakać. Ja dopiero dziś zacząłem więcej odrywać się od ziemi, niż to miało miejsce w poprzednich dniach czy tygodniach. Zaczęliśmy grać, nie mamy kontuzji i w lepszym kondycyjnym zdrowiu wrócimy do klubów.
Gdyby nie pandemia, biało-czerwoni właśnie walczyliby o medale na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Najważniejsza impreza czterolecia odbędzie się za rok, więc biało-czerwoni mają jeszcze czas na szlifowanie formy.
- Przerwa która była, wszystkim nam posłużyła. W ostatnich latach narzekaliśmy, że terminarz jest przepełniony, że nie było czasu na spędzenie kilku chwil z rodziną. Teraz wolnego było sporo, więc można było odetchnąć i odpocząć od siatkówki. Myślę, że widać to po nas. Jest w nas głód grania, jest radość. Jak widać, wolne się nam bardzo przydało.
Reprezentacja Polski jest jedną z niewielu, która nie tylko spotkała się na zgrupowaniu, ale przede wszystkim ma mozliwość rozegrania spotkań kontrolnych i wejścia w tryb meczowy.
- To prawda, że jesteśmy jedną z nielicznych drużyn, która przeprowadziła zgrupowanie, i która zagra mecze sparingowe. To w przyszłości zaowocuje i z tego należy się cieszyć. Dobrze, że mamy takie warunki, że możemy się spotkać. W tworzeniu atmosfery już jesteśmy bardzo dobrzy, są jeszcze malutkie mankamenty w grze, które musimy poprawić, ale zostawimy to na przyszły sezon - podsumował pierwsze spotkania sparingowe Dawid Konarski.
Vital Heynen, choć obiecał zawodnikom nie wypominać błędów po meczach, nie mógł się oprzeć i po zakończeniu czwartkowego spotkania zwrócił uwagę na mankamenty.
- To jest cały trener, ale założenie było takie, że nie będzie nas oceniał. Mieliśmy stworzyć fajną ekipę i jeszcze bardziej umocnić więzi. To się udało. A sportowo robimy co możemy, dajemy z siebie maksa. Wychodzimy i gramy o zwycięstwo, bo to jest najważniejsze - zakończył atakujący.