Dawid Konarski: cieszy mnie gra całej drużyny
Reprezentacja Polski pokonała Bułgarię 3:1 w ostatnim meczu III turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów i wyjeżdża z Japonii z trzema zwycięstwami na koncie. - Cieszymy mnie gra całej naszej grupy. Mamy osiem zwycięstw na dziewięć możliwych. Przed nami jeszcze dwa turnieje do rozegrania, czyli minimum sześć spotkań. Choć nie ukrywam, że liczę na nasz awans do Final Six - powiedział Dawid Konarski, najlepszy zawodnik niedzielnego meczu, który zdobył dla biało-czerwonych 18 punktów.
Podopieczni Vitala Heynena nie mieli sobie równych podczas turnieju w japońskiej Osace. Wygrali wszystkie trzy spotkania, odprawiając z kwitkiem odpowiednio Włochów 3:2, Japonię 3:0 i Bułgarię 3:1. W niedzielę całe spotkanie na ataku rozegrał Dawid Konarski, który wspólnie z Bartoszem Kwolkiem poprowadził polski zespół do zwycięstwa. Konarski zapisał na swoim koncie 18 punktów, a Kwolek tylko jeden mniej, czyli 17 oczek.
- Dzisiaj czułem się dobrze. Wiedziałem, że rozpocznę ten mecz od początku. Trochę na ten mecz oczekiwałem. Cieszymy mnie gra całej naszej grupy. Mamy osiem zwycięstw na dziewięć możliwych - powiedział Dawid Konarski w wywiadzie dla Polsatu Sport.
I dodał - Bardzo cieszę się z sobotniego meczu i zwycięstwa. Na boisku była grupa naprawdę młodych zawodników, która sobie świetnie poradziła. Myślę, że wszyscy są zadowoleni. Zarówno my zawodnicy jak i trener. Każdy jest ważny i nie ma podziałów na składy. Myślę, że również kibice mogą być zadowoleni, bo trener zmienia graczy i kibice mogą w meczach zobaczyć wszystkich 21 zawodników.
Na tę chwilę trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do gry reprezentacji Polski. Szkoleniowiec mocno rotuje składem, a mimo to zespół praktycznie z każdej potyczki - z wyjątkiem tej z Niemcami (przegranej 1:3) wychodzi zwycięsko.
- Przed sezonem kadrowym podkreślałem, że mamy liczną grupę, ale naprawdę z dobrymi zawodnikami. Te umiejętności są naprawdę spore. Na ataku mamy pięciu atakujących i każdy preznetuje dobry poziom. Z resztą na każdej pozycji jest podobnie. Trzeba się cieszyć, że mamy taką drużynę. Myślę, że na koniec to trener będzie miał największy problem, wybrać z tej grupy czternastkę, która pojedzie na mistrzostwa świata - podkreślił atakujący.
Prosto z Osaki biało-czerwoni polecą do Chicago, gdzie zagrają w IV turnieju Ligi Narodów z USA, Iranem i Serbią (15-17 czerwca). Tydzień później kadra narodowa poleci do Melbourne na ostatni turniej. Zmierzą się tam z Argentyną, Brazylią i Australią.
- Przed nami jeszcze dwa turnieje do rozegrania, czyli minimum sześć spotkań. Choć nie ukrywam, że liczę na nasz awans do Final Six - zakończył Konarski.