Dawid Konarski: to będzie ligowe święto
Wicemistrzowie Polski z Rzeszowa w niedzielę zagrają w hitowym pojedynku z niepokonaną PGE Skrą Bełchatów. Mecz łódzkiej Atlas Arenie obejrzy 12,5 tys widzów
Mecz z AZS Częstochową był dla resoviaków dobrym przetarciem przed niedzielnym meczem z PGE Skrą. - Cieszy nasza dobra dyspozycja w polu serwisowy – mówi Dawid Konarski, atakujący Asseco Resovii. - Dużo ryzykowaliśmy i zagrywaliśmy mocno, ale mało popełnialiśmy błędów. Myślę, że to może być taki mały klucz do sukcesu z Bełchatowem, bo na pewno będziemy musieli odrzucić ich od siatki. Mecz nie był długi, trzy sety i siły zaoszczędzone, a teraz wielki bój ze Skrą – mówi Konarski, który w niedzielę zagra w dobrze mu znanej łódzkiej Atlas Arenie, gdzie debiutował w 2012 roku w towarzyskim meczu przeciwko Australii. - Miałem okazję już parę razy tam zagrać. Ostatnio podczas mistrzostw świata i miłe wspomnienia są, zresztą chłopaki z Bełchatowa też je mają. Bardzo fajna hala do siatkówki. Zagramy przy pełnych trybunach więc szykuje się takie nasze ligowe święto – mówi Konarski, który uważa, że Atlas Arena nie będzie aż tak dużym handicapem dla rywali. - Warunki będą takie same dla wszystkich bo wątpię, żeby Skra tam trenowała jakoś dłużej przed niedzielnym pojedynkiem. Pewni i my i oni potrenujemy po dwa razy i gramy. To będzie taka mała weryfikacja naszych możliwości na ta chwilę z Bełchatowem – kończy atakujący Asseco Resovii.
Powrót do listy