Dawid Konarski: wszystko w swoich rękach
Mistrzowie Polski zgodnie z planem zainkasowali komplet punktów w Bielsku- Białej i na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej wrócili na fotel lidera. - Taki był nasz cel – wygrać bez starty seta i to zrealizowaliśmy Teraz pozostał nam ostatni krok do wykonania w najbliższym meczu z Radomiem – mówi Dawid Konarski, atakujący Asseco Resovii.
Podopieczni trenera Andrzeja Kowala nieco problemów mieli jedynie w pierwszym secie. Gospodarze wówczas prowadzili 16:13 czy 22:21 ale ostatnie słowo należało do mistrzów Polski, którzy zdobyli cztery punkty z rzędu. - Rywale trochę na początku mieli szczęście ponieważ piłka kilka razy po taśmie nam wpadła. Generalnie ten pierwszy set stał na dobrym poziomie. Nie było zbyt wiele błędów, a przeciwnik mocno się postawił, ale wiedzieliśmy, że tak będzie bo nie maja oni nic do stracenia i grają o …”lepsze samopoczucie” – mówi Dawid Konarski, atakujący ekipy z Rzeszowa. W dwóch następnych setach emocji było jak na lekarstwo, a przewaga mistrzów Polski ani na moment nie podlegała dyskusji.
Dzięki wygranej w Bielsku-Białej resoviacy powrócili na fotel lidera i aby go utrzymać i nie oglądać się na inne rezultaty muszą w ostatniej kolejce pokonać w hali na Podpromiu bez straty seta Cerrad Czarnych Radom. – Nie możemy pozwolić sobie już na żadne potknięcie. Wszystko jest w naszych rękach i w sobotę trzeba zrobić co w naszej mocy, żeby to pierwsze miejsce utrzymać – stwierdza Konarski.
Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem w przypadku równej ilości punktów o wyższym miejscu w pierwszej kolejności decyduje stosunek setów wygranych do przegranych (tzw. ratio). Gdy to jest takie samo to wówczas stosunek małych punktów, a gdy i tu oba zespoły miałby identyczny to o wyższym miejscu zadecyduje bilans dwumeczu pomiędzy zainteresowanymi zespołami. Obecnie resoviacy mają lepsze ratio od PGE Skry, która w ostatniej kolejce zagra u siebie z Effectorem Kielce. Gdyby jednak mistrzowie Polski stracili seta w ostatnim meczu, a bełchatowianie wygrali 3-0 wówczas to PGE Skra zakończy rundę zasadniczą na pierwszym miejscu.