Delecta przed ważnymi meczami
Zespół Delecty Bydgoszcz w ostatnim czasie zaskakuje kibiców swoją świetną grą i wynikami. Podopiecznych Piotra Makowskiego w najbliższym czasie czeka kilka ważnych spotkań m.in. w europejskich pucharach, PlusLidze oraz Pucharze Polski. - Ten sezon jest kapitalny w naszym wykonaniu. Jesteśmy zgranym zespołem nie tylko na boisku, ale także poza nim. Wszyscy szanują się nawzajem. Mamy wspólne cele do których dążymy - wyznaje Łukasz Owczarz, atakujący Delecty Bydgoszcz.
PlusLiga: W niedzielę zagrałeś w meczu Młodej Ligi przeciwko AZS-owi Częstochowa. Chociaż na co dzień trenujesz i grasz z pierwszym zespołem Delecty Bydgoszcz.
Łukasz Owczarz: Dokładnie tak. Podczas sobotniego meczu przeciwko Skrze Bełchatów nie miałem okazji do gry. A z racji tego, że miałem dzień wolny postanowiłem wraz z trenerem Piotrem Makowskim, że zagram w meczu Młodej Ligi. Każdy mecz to dobra okazja do sprawdzenia siebie i podtrzymania formy. Niestety w niedzielę przegraliśmy z drużyną z Częstochowy. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudnie spotkanie, ponieważ po drugiej stronie siatki będą zawodnicy znani z parkietów PlusLigi. Na pewno mogliśmy zagrać lepiej. Szkoda przede wszystkim pierwszego przegranego seta, ponieważ mieliśmy duże szansę na wygraną. Kto wie, może gdyby udało się zwyciężyć wynik meczu byłby zupełnie inny. Ostatecznie musieliśmy uznać wyższość przeciwników. Trzeba jednak podkreślić, że nie przegraliśmy ze słabymi zawodnikami.
- Podczas niedzielnego meczu zarówno trener, jak i młodsi zawodnicy pokładali w Tobie duże nadzieje, ponieważ posiadasz największe doświadczenie zarówno w grze w Młodej Lidze, jak i PlusLidze.
- Na pewno. Tym bardziej, że rzadko gram z chłopakami. W Młodej Lidze rozegrałem w sumie trzy spotkania wliczając to niedzielne w Częstochowie. Liczyli na to, że jakoś im pomogę. Niestety tego mojego małego debiuciku na wyjeździe nie mogę zaliczyć do udanego. Przegraliśmy spotkanie 1:3, ale nic złego się jeszcze nie dzieje. Przed drużyną kolejne mecze i na pewno nie jedno zwycięstwo uda się jeszcze odnieść.
- Pierwszy zespół Delecty Bydgoszcz od dłuższego już czasu prezentuje wysoki poziom. Odnoście zwycięstwa w PlusLidze, rozgrywkach europejskich, awansowaliście do półfinału Pucharu Polski. W minioną sobotę pokonaliście PGE Skrę Bełchatów. W historii klubu z Bydgoszczy chyba dawno nie było tak udanego sezonu?
- To prawda. Ten sezon jest kapitalny w naszym wykonaniu. Wszyscy gramy równo. Jesteśmy zgranym zespołem nie tylko na boisku, ale także poza nim. Wszyscy szanują się nawzajem. Mamy wspólne cele do których dążymy. Myślę, że mało kto spodziewał się, że po 15. kolejce PlusLigi będziemy wiceliderem rozgrywek. Przyznam, że chyba nikt z naszego zespołu, gdy rozpoczynał się sezon nawet o tym nie myślał. Niemniej zdajemy sobie sprawę, że musimy dalej grać i wygrywać, żeby podtrzymać tę pozycję i mieć łatwiejszy start w play-offach. Na pewno będziemy chcieli walczyć o najwyższe cele, a co uda się nam ugrać czas pokaże.
- W środę czeka Was kolejny sprawdzian, ale tym razem w rozgrywkach europejskich. W 1/8 Challenge Cup zmierzycie się z Moerser SC.
- W poniedziałek lecimy do Niemiec, gdzie w środę zagramy pierwszy mecz w 1/8 pucharu Challenge. Wszystkie niezbędne informacje o naszym przeciwniku poznamy już tam na miejscu w Moers. Będziemy oglądali mecze z ich udziałem i analizowali ich grę, aby odpowiednio przygotować się do spotkania.
- Bezpośrednio po spotkaniu w Niemczach wracacie do Polski. Udacie się prosto do Kędzierzyna-Koźla, gdzie zmierzycie się z liderem tabeli. Kibiców czeka kolejny hit kolejki z udziałem drużyny Delecty Bydgoszcz?
- Po meczu z niemieckim zespołem po kilku chwilach odpoczynku czeka nas mecz na szczycie, spotkanie z liderem PlusLigi. Mam nadzieję, że po tej konfrontacji lider tabeli się zmieni (śmiech). Do końca rundy rewanżowej zostały trzy kolejki. Musimy się teraz mocno skupić, żeby jak najlepiej zagrać. A następnie odpowiednio przygotować do fazy play-off.