Długa podróż olsztynian do Biełgorodu
Siatkarze AZS UWM Olsztyn po trzech kolejkach PlusLigi rozpoczynają walkę w europejskim Pucharze CEV. Pierwszym przeciwnikiem podopiecznych Mariusza Sordyla będzie utytułowana rosyjska drużyna – Lokomotiw Biełgorod.
Rosyjski klub może pochwalić się wieloma sukcesami, m.in. siedmiokrotnym mistrzostwem kraju, sześciokrotnym zdobyciem Pucharu Rosji oraz dwukrotnym zwycięstwem w Lidze Mistrzów w 2003 i 2004 roku. Przed sezonem 2008/2009 w zespole doszło do wielu zmian kadrowych. Po dwóch latach do drużyny powrócił Siergiej Tietiuchin i Aleksandr Kosariew, którzy wcześniej reprezentowali barwy Zenitu Kazań. Włodarze klubu pozyskali również Wadima Chamuckich i Alana Barbosa Domingosa. Mimo wielkich transferów Lokomotiw Biełgorod w ostatnich meczach Superligi zawodzi swoich kibiców. Po sześciu kolejkach, z dorobkiem jedenastu punktów podopieczni trenera Szypulina zajmują szóstą lokatę. Jednak trener olsztyńskich akademików bardzo dobrze zdaje sobie sprawę z klasy i poziomu gry swojego najbliższego rywala.
- Jest to zespół, który w swoich szeregach ma sporo gwiazd, ale my również nie odbiegamy ich ilością. Jedno jest pewne, to drużyna bardzo mocna jak wszystkie zespoły ligi rosyjskiej. Przeciwnik będzie bardzo mocno zagrywał i musimy być dobrze przygotowani do gry z piłek niezbyt dokładnie dogranych. Na pewno w Biełgorodzie będziemy grać na maksimum naszych aktualnych możliwości. Jedziemy pełnym składem i wszyscy będą gotowi do gry. – zapewniał trener Mariusz Sordyl.
Na formę i postawę olsztyńskich zawodników może mieć wpływ długa podróż, która będzie trwała aż dwadzieścia dwie godziny. Plan trasy Olsztyn – Biełgorod starał się przybliżyć kierownik i II trener – Leszek Urbanowicz.
- W niedzielny wieczór wyjeżdżamy autokarem do Kaliningradu, gdzie będziemy nocować w hotelu. Następnego dnia, z samego rana wylatujemy do Moskwy, tam przemieszczamy się na inne lotnisko i będziemy czekać około dziewięciu godzin, bo dopiero wieczorem mamy jedyny samolot do Biełgorodu. Myślę, że około godziny 21 będziemy na miejscu.
Obawy przed wtorkowym pojedynkiem mają również sami zawodnicy, którzy nie ukrywają, że męcząca podróż może mieć wpływ na ich poziom gry. - Podróż jest przerażająca, bo będzie bardzo długa i wyczerpująca. Nie wiem jak to na mnie wpłynie, bo nigdy jeszcze nie miałem przyjemności podróżować tak długo przed meczem. Sam jestem ciekawy jak poradzi sobie z tym mój organizm. Należy pamiętać, że jest również podróż powrotna, a już w sobotę mamy bardzo ważny mecz ligowy z AZS-em Częstochowa. Mam nadzieję, że wytrzymamy to wszystko fizycznie. – powiedział Tomasz Kowalczyk.
Z pewnością akademicy nie stoją na przegranej pozycji. Siatkarze, którzy tworzą drużynę Lokomotiwu Biełgorod są bardzo dobrze znani olsztynianom, między innymi Pawłowi Zagumnemu, Wojciechowi Grzybowi, czy Grzegorzowi Szymańskiemu, którzy wiele razy rywalizowali ze sobą na szczeblu reprezentacyjnym. Mimo bojowych nastrojów przed rozpoczynającym się Pucharem CEV, rozgrywający AZS UWM Olsztyn, który powraca po kontuzji do gry, mówi, że w tym roku liczy się tylko liga.
- Podchodzimy do tego meczu bardzo spokojnie. Na pewno będziemy grali najlepiej jak tylko potrafimy, ale nic się nie stanie jak przegramy. Dla nas najważniejsza w tym roku jest liga. Wiemy, że musimy się na niej skoncentrować, a europejski puchar jest jakby drugoplanowym celem. – stwierdził Paweł Zagumny.
Powrót do listy