Do Czeskich Budziejowic po komplet punktów
- Czesi raczej nie są narodem złośliwym, zresztą jednego bardzo fajnego mamy w zespole, więc nie sądzę, żeby spotkały nas z ich strony jakieś przykrości. Chcemy wygrać i zdobyć kolejne trzy bardzo cenne dla nas punkty do tabeli Ligi Mistrzów - mówi przed środowym pojedynkiem w Czeskich Budziejowicach, Fabian Drzyzga, rozgrywający Asseco Resovii.
Mistrzowie Polski są obecnie liderem w grupie C. W dotychczasowych spotkaniach pokonali Paris Volley 3-0 i Jihsotroj Ceske Budejovice 3-1 oraz przegrali niespodziewanie we własnej hali z Budvą Budvanską Rivijerą 2-3. Teraz przed ekipą trenera Andrzeja Kowala runda rewanżowa, którą zaczynają od pojedynku w Czechach. - Musimy podejść do tego spotkania z odpowiednim nastawieniem i zapomnieć o ostatnich zwycięstwach, które w tym momencie nie będą miały żadnego znaczenia. Mam nadzieję, że zagramy dobrze i wygramy za trzy punkty, bo taki będzie nasz cel – stwierdza Peter Veres, przyjmujący ekipy z Rzeszowa, która do Czech wyruszyła we wtorek, najpierw samolotem przez Frankfurt do Pragi, a stamtąd już autokarem około 150 km do miejscowości Hluboká nad Wełtawą (9 km od Czeskich Budziejowic), gdzie zamieszkają mistrzowie Polski.
W pierwszym pojedynku w Rzeszowie wicemistrzowie Czech pokazali się z dobrej strony i resoviacy na pewno nie zlekceważą przeciwnika. – Może nie jest to nie wiem jak mocny zespół, ale bardzo nieobliczalny – mówi trener Asseco Resovii, Andrzej Kowal. – Ryzykują mocno zagrywką, a do tego mają dobrego atakującego Michala Kriško i rozgrywającego Filipa Habra. Musimy być mocno skoncentrowani, żeby nie stracić tam punktów. Gramy o pełną pulę, bo sytuacja po porażce z Budvą jest taka, że musimy wszystko do końca wygrywać – mówi szkoleniowiec mistrzów Polski, który do Czech zabrał trzynastu graczy. – Jest z nami Piotrek Nowakowski (ma problemy z plecami – przyp. red), ale trudno liczyć, że zagra skoro nie trenuje. Dopóki nie będzie w 100 procentach przygotowany i zdrowy, to na pewno nie będziemy ryzykowali jego zdrowiem – kończy trener Kowal.