Dobra gra dała oczekiwany rezultat
AZS Politechnika Warszawska, w meczu play off o miejsca 5-12 pokonała w Radomiu miejscowy Cerrad Czarnych 3:0. Goście następnie wygrali złotego seta 15:10. Tym samym stołeczni siatkarze pozostali w walce o piąte miejsce. – Spełnimy swoje oczekiwania, jak będziemy mieć piąte miejsce. Jesteśmy na dobrej drodze – mówił po meczu wracający do dobrej dyspozycji atakujący AZS PW i MVP spotkania – Michał Filip.
plusliga.pl: Chyba odetchnęliście z ulgą po tym złocie secie, w szczególności, kiedy na zagrywce stanął Jacek Ratajczak i mogło się to skończyć różnie.
Michał Filip: Ten mecz w każdym momencie mógł się odwrócić i byliśmy tego świadomi, ale staraliśmy się o tym nie myśleć i grać po prostu swoje. Chcieliśmy pokazać to, co robimy dobrze. Nie skupialiśmy się do końca na wyniku. Cały czas byliśmy skoncentrowani. Nie mogliśmy dopuścić do rozluźnienia, bo Radom mógłby to wykorzystać. Jak widać, dało to oczekiwany rezultat.
- Ten mecz zagraliście bardzo dobrze, zarówno w bloku, jak i na zagrywce, i tak naprawdę tylko w końcówce drugiego seta Radom mógł Wam zagrozić.
- Myślę, że w tym spotkaniu tak naprawdę wszystko dobrze funkcjonowało. Zagraliśmy też dobrze przyjęciu. Nie było słabego elementu, trzeba to po prostu przyznać. Graliśmy bardzo dobrze i taki był nasz zamiar, nie ma co ukrywać.
- W meczu z Indykpolem Olsztyn również przegraliście pierwszy mecz, a później rewanż był srogi. Chyba lubicie trzymać kibiców w napięciu…
- Taki jest sport. Czasem wystarczy jeden słabszy dzień, aby przegrać ważne spotkanie. Bardzo ważna dla nas jest tzw. dyspozycja dnia, szczególnie, że jesteśmy na tyle młodym zespołem, że nie mamy jeszcze takiej pewności gry w każdym dniu, w każdym spotkaniu. Na szczęście w tym meczu udało się wygrać, wszyscy zagrali rewelacyjnie i to jest najważniejsze.
- Ale i Ty zagrałeś dobre spotkanie, o czym świadczy statuetka MVP. Czujesz, że wracasz do formy z początku sezonu?
- Jestem po lekkiej kontuzji i miałem tydzień przerwy. Trochę sobie odpocząłem. Myślę, że to było mi potrzebne. A co będzie dalej, zobaczymy. Mam nadzieję, że forma się utrzyma. Przez większość sezonu tak naprawdę nie byłem w dobrej dyspozycji, ale najważniejsze jest to, co jest teraz. Nie myślę o tym, co było.
- Teraz będziecie walczyć o piąte miejsce, ale czy spełniliście już swoje oczekiwania przed sezonem?
- Jeszcze nic nie spełniliśmy. Spełnimy swoje oczekiwania jak będziemy mieć piąte miejsce. Jesteśmy na dobrej drodze.