Dobra passa Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębski Węgiel - Transfer Bydgoszcz w meczu 6. kolejki PlusLigi. 3:0 (25:14, 25:20, 25:22). MVP Michał Kubiak .Jastrzębianie prezentowali ostatnio zwyżkę formy i byli faworytami tego spotkania.Nie zawiedli.
Spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju rozpoczęło się od autowego ataku Krzysztofa Gierczyńskiego. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla szybko się zrehabilitował, skutecznie kończąc kontratak (2:1). Walka punkt za punkt trwała do stanu po 3. Później Michał Łasko efektywnie zakończył akcję z prawego skrzydła, później jego imiennik Kubiak popisał się blokiem, a następnie tym samym elementem zapunktował Simon Van de Voorde. Blok Michala Masnego na Marcinie Wice oznajmił pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:4. Jastrzębianie kontynuowali świetną pracę na siatce, a prym wiódł tym razem Alen Pajenk (11:5). Dwie świetne akcje w wykonaniu kapitana JW. (sprytne ataki po rękach blokujących), dały gospodarzom prowadzenie 15:8. Autowy atak Marcina Walińskiego oznaczał drugą przerwę techniczną przy stanie 16:9. Piękną wymianę ciosów obfitującą w niezliczoną liczbę obron pomyślnie zakończyli jastrzębianie (17:10), co spowodowało, że szkoleniowiec gości zareagował wzięciem przerwy na żądanie. Po pauzie na placu gry pojawili się Dima Filippov oraz Jakub Popiwczak. Podwójny blok na Bartoszu Janeczku oznaczał rezultat 20:12. W tym momencie atakującego Transferu zastąpił Yasser Portuondo. Pierwszego setbola jastrzębianie mieli przy stanie 24:13. Pierwszą partię zakończył atak Łaski.
Statystyki pierwszego seta nie pozostawiają złudzeń, kto rządził na siatce. Przewaga w bloku na korzyść jastrzębian była miażdżąca i wynosiła 11:1! W drugą partię gospodarze również weszli znakomicie. Najpierw as serwisowy Kubiaka, potem skuteczny blok Pajenka na Walińskim i kolejny as tym razem w wykonaniu Słoweńca skutkowały wynikiem 5:1. Czujność Lorenzo Benardiego, który poprosił o wideo weryfikację po ataku Van de Voorde, spowodowała zmianę pierwotnej decyzji sędziowskiej i pozwoliła zwiększyć przewagę do czterech „oczek” (7:3). Przy zagrywce Jana Nowakowskiego goście zdołali wyrównać straty. Skuteczność Łaski w ataku pozwoliła jastrzębskiej drużynie zejść na pierwszą przerwę techniczną z minimalnym prowadzeniem 8:7. Do stanu po 11 trwała walka punkt za punkt. Później goście prowadzili już nawet 14:11, ale wówczas asa na ich stronę posłał Łasko, a w następnej akcji Van de Voorde z Masnym zatrzymali na siatce Janeczka i znów był remis (po 14). Na drugiej przerwie technicznej bydgoszczanie nieznacznie prowadzili 16:15. Waleczność i ofiarność Kubiaka pozwoliła wygarnąć piłkę spod bandy reklamowej i przebić ją na stronę rywali, a następnie wygrać całą akcję po błędzie w ataku Janeczka (17:16). Błąd podwójnego odbicia Walińskiego umożliwił jastrzębianom objęcie dwupunktowego prowadzenia (19:17). W kolejnej akcji Portuondo został zastopowany blokiem i w tym momencie szkoleniowiec gości poprosił o czas (20:17). Atak Kubiaka z szóstej strefy dał gospodarzom pierwszego setbola w drugiej partii przy stanie 24:20. Blok Van de Voorde i Thomasa Jarmoca na Łukaszu Wiese zakończył partię (25:20).
Trzeciego seta rozpoczęła efektowna akcja jastrzębian zakończona atakiem Kubiaka z szóstej strefy. Następnie Masny uruchomił w ataku Van de Voorde i było 2:1. Później blok Kubiaka do spółki z Pajenkiem na Portuondo skutkował rezultatem 5:3. Z prowadzenia 6:4 nagle zrobiło się po 6, ale chwilową niemoc zespołu przełamał Kubiak, zaś po ataku Pajenka było 8:6. Od tego momentu jastrzębski zespół zaczął odjeżdżać punktowo rywalom. Duża w tym zasługa Kubiaka, który nękał przeciwników zagrywką, ułatwiającą kolegom z zespołu stawianie skutecznego bloku (11:6). Z bezpiecznej przewagi jastrzębskiego zespołu w pewnym momencie zostały dwa punkty (12:10), ale wtedy serię gości przerwał skuteczny Łasko. Pojedynczy blok Van de Voorde na Tomaszu Wieczorku oznaczał drugą przerwę techniczną przy stanie 16:11 dla Pomarańczowych. Goście zerwali się jeszcze w końcówce do walki przy zagrywce Marcina Wiki (18:16), ale ochotę do gry skutecznie starał się im odbierać Kubiak, który pewnie kończył atak za atakiem (21:18). Pierwszego meczbola jastrzębianie zyskali przy stanie 24:21. Raz goście zdołali się obronić, ale za drugim razem Kubiak nie dał im szans (25:22).