Domex - AZS UWM 0:3

Domex Tytan AZS Częstochowa przegrał z AZS UWM Olsztyn 0:3 (20:25, 19:25, 18:25). Dominacja gości ani przez moment nie podlegała dyskusji.

Siatkarze z Olsztyna obejmowali prowadzenie i spokojnie utrzymywali je do końca każdej partii. W pierwszej mieli m.in. przewagę 13:8 i 16:11. - Staram się na wszystkie mecze patrzeć bez emocji, również na te z udziałem Częstochowy, choć oczywiście byłem przez długie lata związany z tamtejszym AZS-em - powiedział mistrz świata z 1974 roku Stanisław Gościniak. - W sobotni wieczór o wyniku decydowało doświadczenie. Goście zaprezentowali się przede wszystkim jako dojrzały kolektyw. Stanisław Gościniak podkreślił doskonałą grę Pawła Zagumnego. Dzięki jego szybkim piłkom siatkarze z Częstochowy mieli problemy z ustawieniem bloku. - Po raz pierwszy zobaczyłem Fina Kunnariego i bardzo mi się podobało jego wyszkolenie technicznie - powiedział Stanisław Gościniak. - Świetnie uzupełnia olsztyński zespół. Młodzież na pewno musi się dużo uczyć techniki i gry. Do tego potrzebne jest doświadczenie, a ono przychodzi po rozegraniu iluś spotkań. Mistrz świata przypomniał, że w wieku 19 lat ze starszymi jak równy z równym grał Tomasz Wójtowicz. - No, ale on był wyjątkiem, perełką która trafia się raz na sto lat - powiedział Stanisław Gościniak. MVP meczu został Grzegorz Szymański. Grał na swoim dobrym poziomie. - Nie wiem kto przyznaje te nagrody - powiedział mistrz świata. - Gdyby jednak otrzymali je Zagumny lub Kunnari, to nie byłoby błędu. Cały olsztyński zespół zasłużył na pochwały i to byłoby na tyle o tym krótkim wydarzeniu w hali Polonii.

Powrót do listy