„Doświadczenie atutem Politechniki”. Wypowiedzi przed piątkowym meczem
Siatkarze Effectora po zwycięstwie nad BBTS-em Bielsko-Biała już w piątek 25 listopada o godz. 18. 00 podejmują w Hali Legionów ONICO AZS Politechnikę Warszawską. Kielczanie chcą zdobyć kolejne punkty, ale rywal jest niezwykle wymagający. Jak zgodnie podkreślają nasi zawodnicy ich największym atutem jest doświadczenie.
Jędrzej Maćkowiak:
Trudno powiedzieć czy Effector będzie faworytem w meczu z Politechniką. Myślę, że też nie byliśmy nim w spotkaniu z Bielskiem, o czym świadczy trudny i wyrównany mecz. Rzeczywiście Warszawa jest trochę niżej od nas w tabeli, ale są tam zawodnicy, którzy potrafią grać w siatkówkę. Mają w składzie dwóch mistrzów świata i atakującego Michała Filipa, który jest niezwykle groźny. Mogą nam utrzeć nosa. To jest trochę mocniejszy zespół niż BBTS, ale będziemy walczyć o zwycięstwo. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Mamy całkiem fajny wynik i miejsce w tabeli i mam nadzieje, że wyjdziemy zmotywowani i będziemy się cieszyć grą.
Jakub Wachnik:
Na pewno nie boimy się nikogo, ale mamy duży szacunek do przeciwnika. Podejdziemy do tego meczu bardzo skoncentrowani i nastawieni na walkę, bo to nie będzie łatwy mecz. Jesteśmy sąsiadami jeżeli chodzi o odległość pomiędzy miastami, ale też miejsce w tabeli. Wydaje mi się, że ambicje mają na wyższą pozycję, teraz mieli kilka porażek z rzędu, dlatego będą tutaj chcieli za wszelką cenę zdobyć punkty. My za to zamierzamy pokazać, że ostatnie zwycięstwa to nie przypadek, a nasza ciężka praca na treningach procentuje. Na razie nie stawiamy sobie celu. Chcemy grać dobrą
siatkówkę i cieszyć się grą. Ona ma sprawiać zarówno nam radość jak i kibicom, którzy są z nami w dobrych i złych momentach.
Marcin Komenda:
Politechnika Warszawska na pewno jest bardziej doświadczonym zespołem. To może być dla nas trudność, bo w kluczowych momentach to doświadczenie może przeważyć o wyniku. My mamy ambitną drużynę i zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz. Na pewno nie będzie łatwo, bo rywal jest wymagający. Wprawdzie w tabeli są za nami, ale mieli trudnych przeciwników. Teraz zrobią wszystko, żeby się odbudować. My nadal jesteśmy w niezłej formie, choć czasem ona faluje. Cieszymy się, że wygrywamy i chcielibyśmy, żeby ta forma była ustabilizowana. Niestety na razie tak się nie da, ale musimy z tym walczyć. Jeżeli wykluczymy to falowanie, to z Warszawą powinno być dobrze.
Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora Kielce:
Nasze dotychczasowe wyniki napawają optymizmem, ale przed nami jeszcze długa droga. Cieszę się, że cały zespół ciężko pracuje na treningach i widać tego efekty. Ważnym czynnikiem jest to, że na razie omijają nas kontuzje. W zeszłym roku pomimo tego, że teoretycznie byliśmy mocniejsi kadrowo to kilku kluczowych zawodników miało problemy ze zdrowiem, co od razu przekładało się na wyniki. Nie mamy jakiś dalekosiężnych planów. Zawsze staramy się skupiać na najbliższym przeciwniku. Teraz jest to Politechnika Warszawska, która jest bardzo mocna. Ma w składzie dwóch mistrzów świata, Samicę, grupę młodzieżowych reprezentantów Polski, ale my ciężko pracujemy, żeby się do tego meczu odpowiednio przygotować. AZS to zespół, który co roku robi progres. Zarówno sportowo jak i organizacyjnie idzie do przodu. Mają ambitne plany i na pewno nie będzie to łatwo spotkanie. My przede wszystkim musimy zwracać uwagę na własną grę.
Powrót do listy