Drużyna 25. kolejki PlusLigi
25. kolejka PlusLigi zaczęła się 29 lutego, a skończyła 11 marca. Przegrały w niej lider i wicelider, a ostatnia drużyna w tabeli odrobiła dwa punkty do bezpiecznego miejsca.
Aż cztery mecze zakończyły się po pięciu setach - najciekawiej było Gdańsku, gdzie Trefl pokonał prowadzący w tabeli Jastrzębski Węgiel. Wśród gospodarzy wyróżnili się zawodnicy, którzy dotąd nie odgrywali pierwszoplanowych ról: przyjmujący Jan Franchi Martinez (19 pkt., 56 proc. skuteczności), który został MVP, a także młody środkowy Jordan Zaleszczyk (6 bloków), oraz rozgrywający Lukas Kampa. Popis gry w przyjęciu i obronie dał libero Voitto Köykkä.
Na drugą pozycję w tabeli awansował Projekt Warszawa, rewanżując się Aluronowi CMC Warcie Zawiercie za przegraną w półfinale TAURON Pucharu Polski. W drużynie kolejki znaleźli się rozgrywający Jan Firlej i najlepszy na boisku Bartłomiej Bołądź, zdobywca 31 punktów (66 proc. skuteczności).
Odradzającą się Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle zatrzymała BOGDANKA LUK Lublin, w której w głównych rolach wystąpili Mateusz Malinowski (MVP) i libero Thales Hoss (88 proc. pozytywnego przyjęcia). Warto dodać, że w zespole gości zagrali już Łukasz Kaczmarek i - po trzymiesięcznej przerwie - Aleksander Śliwka. Ze znakomitej strony pokazał się innych rekonwalescent Jakub Kochanowski, najlepszy gracz Asseco Resovii Rzeszów, która przegrywała w Katowicach 0:2, ale wygrała trzy kolejne sety. Reprezentant Polski atakował z 71-procentową skutecznością i miał trzy punktowe bloki.
Najbardziej nieprzewidywalną drużyną w PlusLidze jest w tym sezonie Barkom Każany Lwów, która potrafi łatwo przegrać z teoretycznie słabszymi rywalami i pokonać wyżej notowanych. Tym razem o jej sile przekonał się dobrze ostatnio grający Indykpol AZS Olsztyn, w czym duża zasługa Argentyńczyka Luciano Palonsky'ego (MVP) i Francuza Mousse Gueye'a (6 z 7 skończonych ataków).
Ciekawie zrobiło się na dole tabeli. KGHM Cuprum Lubin prowadziło 2:0 z PSG Stalą Nysa i na tym skończył się jej dorobek. Wykorzystali to Enea Czarni, pokonując 3:0 Exact Systems Hemarpol Częstochowa, dzięki czemu zbliżyli się do lubinian na cztery punkty. W zespole z Radomia świetnie wypadł Konrad Formela, wyróżniony statuetką dla MVP (65 proc. skuteczności w ataku), a także środkowy Wiktor Rajsner, który nie dokończył meczu z powodu kontuzji, ale wcześniej miał 100-procentową skuteczność w ataku i trzy bloki. Jego zmiennik Mateusz Kufka po wejściu zaliczył punktowy blok i asa.
W pierwszym spotkaniu kolejki, rozegrany 29 lutego, Ślepsk Malow Suwałki wygrał z PGE GiEK Skrą Bełchatów. W naszej drużynie umieściliśmy Pawła Halabę, który zdobył 21 punktów, mając 61 proc. skuteczności w ataku i trzy razy zatrzymując rywali blokiem.