Drużyna 27. kolejki PlusLigi
To była kolejka rewanżów i przemian, a jej efektem duża sensacja, czyli nadspodziewanie łatwa wygrana PGE Skry Bełchatów w Kędzierzynie-Koźlu. Klasę potwierdziły Jastrzębski Węgiel, któremu nie przeszkodziły problemy z powrotem z Niemiec, i przede wszystkim Projekt Warszawa.
Hitem kolejki miał być klasyk PlusLigi, jaki wciąż jest rywalizacja Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z PGE Skrą, dwóch najbardziej utytułowanych polskich klubów w XXI wieku. Mecz zakończył się sensacyjnie, bo skazywani na dotkliwą porażkę bełchatowianie rozbili mistrza Polski. Obie drużyny miały za sobą występy w europejskich pucharach, więc zmęczenie nie powinno być wytłumaczeniem. Siatkarze PGE Skry doskonale zaczęli spotkanie, a ich rywale chyba nie przypuszczali, że trafią na tak duży opór i już do końca nie zdołali się podnieść.
W drużynie kolejki jest aż trzech graczy z Bełchatowa, bo bardzo rzadko zdarza się, że ZAKSA przegrywa tak wyraźnie. Grzegorz Łomacz pokazał, że potrafi znakomicie poprowadzić grę, Karol Kłos skończył sześć z siedmiu ataków i miał dwa punktowe bloki, a Dick Kooy (na zdjęciu) - MVP meczu - przypomniał, że potrafi nie tylko atakować (65 proc. skuteczności), a doskonale przyjmował (33 razy i jeden błąd), a nawet bronić.
W naszej symbolicznej pierwszej szóstce jest dwóch siatkarzy Projektu Warszawa, najlepszej drużyny PlusLigi w 2023 roku. Tym razem podopieczni Piotra Grabana po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie, która otrząsnęła się już po niepowodzeniu w TAURON Pucharze Polski. Bohaterem, trochę niespodziewanym, był doświadczony atakujący Niels Klapwijk, robiący różnicę w trudnych momentach. Szkoleniowiec nie wahał się zostawić w rezerwie Linusa Webera, a Holender pokazał, że można na niego liczyć. Kolejny raz wielką klasę pokazał Piotr Nowakowski, który zdobył 14 punktów, w tym aż pięć blokiem. Trzecim wyróżnionym zawodnikiem Projektu jest libero Dominik Jaglarski, doskonale zastępujący kontuzjowanego Damiana Wojtaszka.
Podstawowy skład uzupełniają dwaj jastrzębianie: Rafał Szymura, który zrewanżował się młodszemu bratu za przegraną w pierwszej rundzie, oraz będący w bardzo dobrej dyspozycji Jakub Popiwczak. Siatkarzom Jastrzębskiego Węgla należą się brawa, bo po meczu Ligi Mistrzów nie mieli czasu na odpoczynek z powodu problemów z powrotem z Niemiec do Polski. Niektórzy do Lubina dotarli w nocy, a po kilkunastu godzinach musieli wyjść na boisko.
Serię porażek przerwał Barkom Każany Lwów, pokonująć zawsze groźny LUK Lublin. MVP został Witalij Tupczij, jednak w 27. kolejce atakujący błyszczeli, dlatego postawiliśmy na Klapwijka i Bartłomieja Bołądzia z Trefla Gdańsk. Z zespołu z Lwowa wyróżniliśmuy rozgrywającego Murata Yenipazara, który znakomicie prowadził grę i serwował, a do tego zdobył pięć punktów, a także środkowego Artema Smoliara (100 proc. skuteczności w ataku i trzy bloki).
Trefl wysoko pokonał PSG Stal Nysa, mając liderów w osobach Bołądzia (MVP) i coraz lepszego Jingyin Zhanga (na zdjęciu), który przez dwa sety był nie do zatrzymania w ofensywie, często atakując nad blokiem. Pierwszy Chińczyk w PlusLidze jest dużym wzmocnieniem gdańskiego zespołu.
Drużynę kolejki uzupełniają Jakub Szymański z GKS-u Katowice, najlepszy zawodnik spotkania z Cerrad Enea Czarnymi w Radomiu, oraz środkowy Indykpolu AZS Olsztyn Szymon Jakubiszak, wykorzystujący szansę, jaką dostał po kontuzji Mateusza Poręby.
Powrót do listy