Dustin Watten: Wierzę, że jesteśmy w stanie awansować do play-off
- Dla takiego zespołu jak nasz, kluczowe jest ryzyko w zagrywce. Czasem w tym elemencie spisujemy się dobrze, a czasem gorzej - tłumaczy Dustin Watten, libero LUK-u Lublin, który w sobotę postraszył Asseco Resovię Rzeszów, lidera PlusLigi.
PLUSLIGA.PL: LUK Lublin zaczął mecz w Rzeszowie znakomicie, wygrywają pewnie pierwszego seta i prowadząc w drugim już 19:15. Asseco Resovia zdołała jednak odrobić straty, wygrać tą partię i od tego momentu grało wam się już dużo trudniej.
Dustin Watten, libero LUK-u Lublin: Resovia jest na pewno lepszym zespołem od nas. Rywale od pewnego momentu meczu pokazali swoją wyższość w bloku i w obronie. Naciskali na nas zagrywką i grali coraz równiej w tym elemencie. My mieliśmy po swojej stronie dużo okazji do zdobycia punktów, ale po naszych kontrach rywale potrafili bardzo dobrze zareagować, czy to w bloku, czy w obronie. Myślę, że po przegranym drugim secie nasza wiara w zwycięstwo w tym spotkaniu zaczęła powoli słabnąć.
PLUSLIGA.PL: Dobry i agresywny początek meczu w waszym wykonaniu to również zasługa dużej motywacji, żeby zdobyć cenny punkt i zwiększyć szanse na miejsce w czołowej ósemce, która zagra w fazie play-off?
- Na tym etapie sezonu, kiedy zbliżamy się już do końcówki rundy zasadniczej, każdy mecz ma ogromne znaczenie. Nasz cel jest jasny: chcemy zagrać w play-offach. W meczach z czołowymi zespołami ligi, jak teraz z Resovią, czy wcześniej z Zawierciem i ZAKSĄ, bardzo duże znaczenie ma nasza zagrywka. Przez półtora seta spotkania w Rzeszowie potrafiliśmy dać się rywalom mocno we znaki w tym elemencie. Na więcej jednak już nie wystarczyło. Rzeszowianie coraz lepiej się spisywali i wykonali dobrą robotę.
PLUSLIGA.PL: Mecz w Rzeszowie był dla LUK-u Lublin już trzecią porażką z rzędu. Po dobrym okresie od końcówki listopada do końcówki stycznia przechodzicie teraz trudny moment?
- Dla takiego zespołu jak nasz, kluczowe jest ryzyko w zagrywce. Czasem w tym elemencie spisujemy się dobrze, a czasem gorzej. W PlusLidze nie brakuje mocnych drużyn, które mają w składach reprezentantów krajów i mogą się bardziej skupić na systemie gry i jego dopracowaniu. Dla nas kluczem jest podejmowanie ryzyka, które czasem przynosi efekty, a czasem nam nie wychodzi. Jeśli zagrywka i ryzyko w każdym elemencie nie są naszym atutem, to ciężko nam się gra.
PLUSLIGA.PL: Pozytywne jest to, że macie już do dyspozycji wszystkich graczy, na czele z atakującym Mateuszem Malinowskim, który w Rzeszowie spisywał się świetnie, a kontuzje i choroby były waszym głównym problemem na początku rozgrywek.
- Wszystko jest teraz w naszych rękach. Skupiamy się na treningach i wspólnej pracy. Myślimy cały czas o naszej drużynie. W meczach musimy być jeszcze bardziej skupieni i pewni w swoich poczynaniach, zarówno w dobrych, jak i w trudnych momentach.
PLUSLIGA.PL: Czy LUK Lublin jest jeszcze w stanie odrobić straty do czołowej ósemki i awansować do fazy play-off?
- Wierzę, że tak. Gramy naprawdę dobry sezon. Mamy duże wsparcie ze strony naszych kibiców. Czekają nas jeszcze bardzo ważne mecze chociażby we własnej hali, gdzie gramy naprawdę dobrze. Musimy się skupić na tym, żeby dobrze trenować. Jeśli tak będzie, to wierzę w nasz zespół.
BILETY NA TURNIEJ FINAŁOWY TAURON PUCHARU POLSKI
Powrót do listy