Dużo pięknych Polek na meczach PlusLigi
Jeszcze przed przyjazdem do Polski i podpisaniem kontraktu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wiedział, że nad Wisłą rośnie profesjonalizm rozgrywek siatkarzy. Grając w sezonie 2010/11 Tine Urnaut przekonał się jeszcze, że na mecze PlusLigi przychodzi coraz więcej pięknych kobiet.
PlusLiga: Jesteś kolejnym zagranicznych graczem, który zdecydował się na grę na polskich parkietach. Co Cię do tego skłoniło?
Tine Urnaut: W zeszłym roku, w miałem okazję grać w Polsce przeciwko ZAKS-ie i w czasie tej podróży zauważyłem, że siatkówka w Polsce cieszy się wielkim zainteresowaniem. Także ostatnio wielu zagranicznych dobrych graczy decyduje się na grę w PlusLidze. W czasie mojego pobytu zobaczyłem także dobrą organizację meczów i hale pełne kibiców. Mój teraźniejszy klub, jest bardzo dobrą drużyną. Chciałem zostać częścią tego projektu i zagrać w Polsce, gdzie siatkówka jest na bardzo wysokim poziomie.
- Jak mógłbyś porównać ligę włoską i polską, to jakie byłyby między nimi różnice?
- Każdy wie, że liga włoska jest najsilniejszą ligą na świecie. PlusLiga zbliża się do włoskiego poziomu. W Polsce gra coraz więcej dobrych zagranicznych graczy. Jest dobra organizacja klubów i ligi. Niesamowita publiczność na każdym meczu. To wszystko wpływa na to, że w Polsce gra się naprawdę dobrze i różnice między tymi dwiema ligami z roku na rok maleją.
- Wcześniej miałeś okazję odwiedzać Polskę przy okazji różnych turniejów. Teraz jesteś tu już od jakiegoś czasu. Czy Polska czymś Cię zaskoczyła? Co przed przyjazdem widziałeś o naszym kraju?
- Byłem w Polsce kilkakrotnie. Przed swoim przyjazdem, wiedziałem, że są tutaj mroźne zimy, ale nie wiedziałem, że aż tak bardzo. Polska ma bardzo bogatą historię. Jest pięknym krajem z ciekawymi miastami takimi jak Kraków, Warszawa.
- Czy masz czas i okazję, aby turystycznie pojeździć po Polsce?
- Do tej pory niestety nie miałem zbyt wiele wolnego czasu, aby móc go przeznaczyć na podróże po waszym kraju. Jak tylko mamy choć dwa dni wolnego, staram się gdzieś wyjechać, coś zobaczyć. Udało mi się już troszeczkę zwiedzić Katowice i Wrocław.
- A co sądzisz o Polkach?
- Hmmm… Przed swoim przyjazdem do Polski, słyszałem, że są piękne. Im dłużej trwa liga, tym bardziej znajduję na to potwierdzenie. Na mecze przychodzi dużo pięknych polskich kobiet.
- Na pewno bardzo ważną częścią Twojego życia jest siatkówka. Czy masz swojego idola, siatkarza, który jest dla Ciebie wzorem?
- Nie mam żadnego idola. Siatkarzem, który jest dla mnie wzorem jest mój ojciec. Był jednym z najlepszych atakujących swoich czasów. On jest jedynym siatkarzem, którego podziwiam.
- Jak spędzisz święta?
- Najprawdopodobniej zostanę z rodziną w Polsce. Może wyjedziemy, by zwiedzić Kraków. Mam nadzieję, że to się uda. Święta spędzę tradycyjnie z rodziną. Nie wiem, jeszcze, czy będę miał wystarczająco dużo czasu, aby pojechać do Słowenii i spotkać się z przyjaciółmi.